Polska i Węgry zostaną ukarane? Szydło: Żaden kraj nie wywiązał się ze zobowiązań

Polska i Węgry zostaną ukarane? Szydło: Żaden kraj nie wywiązał się ze zobowiązań

Beata Szydło
Beata SzydłoŹródło:Flickr / P. Tracz / KPRM
Po ujawnieniu przez „The Times” informacji, jakoby Polska i Węgry miały zostać ukaranie za nieprzyjęcie uchodźców, premier Beata Szydło przypomniała, że żaden z krajów Unii Europejskiej nie wywiązał się ze swoich zobowiązań w tym zakresie.

Według brytyjskiej gazety„The Times” Polska oraz Węgry mogą jeszcze w tym roku usłyszeć od Niemiec i Francji ultimatum w sprawie przyjmowania uchodźców. W przypadku braku zgody na przyjęcie migrantów z Bliskiego Wschodu oba kraje mogą zostać ukarane finansowo.

Czytaj też:
Polska i Węgry zostaną ukarane finansowo za nieprzyjęcie uchodźców?

– To informacje kuluarowe – podkreśliła Szydło zapytana podczas konferencji prasowej o możliwe karanie Polski i Węgier za nieprzyjmowanie uchodźców w oparciu o ustalony we wrześniu 2015 roku podczas posiedzenia Rady Europejskiej mechanizm.

„Żaden kraj się nie wywiązał”

– Żaden kraj nie wywiązał się z tych zobowiązań przyjętych podczas Rady Europejskiej dotyczących przyjmowania uchodźców, popartych także przez poprzedni polski rząd. Żadne państwo nie wywiązało się z przyjętych wówczas kwot – dodała Szydło i przypomniała, że po przejęciu władzy późną jesienią 2015 roku zadeklarowała, że Warszawa nie akceptuje tego rozwiązania, gdyż „uznaje je za szkodliwe dla Europy”. Dotychczas spośród 160 tysięcy uchodźców, którzy mieli być rozdzieleni w oparciu o porozumienie z września 2015 roku, do części krajów unijnych trafiło 16 tysięcy osób.

– Unia Europejska popełniła fatalny błąd pod naciskiem różnego rodzaju lobby oraz w dużej mierze Niemiec. Przyjęto rozwiązania, które okazały się nie tylko nieskuteczne, bo nie rozwiązały problemu migracyjnego, ale doprowadziły do sytuacji, w której w Unii Europejskiej pozostaje 27 państw, ponieważ Wielka Brytania podjęła decyzję o opuszczeniu wspólnoty. W dużej mierze decyzję podjęto pod wpływem kryzysu migracyjnego. To są fakty, z którymi trudno dyskutować i trzeba żeby elity polityczne wreszcie to zrozumiały – mówiła Szydło.

Premier przekonywała równocześnie, że pomoc bliskowschodnim krajom targanym wojnami domowymi powinna mieć charakter pomocy na miejscu i dlatego Polska zadeklaruje kolejną kwotę, która przeznaczona zostanie na pomoc humanitarną, m.in. w Syrii.

Premier „odporna na szantaże”

– Jestem odporna na szantaże i naciski, które są stosowane w Brukseli. Myślę, że ze spokojem mogę powiedzieć, że Polska będzie kontynuowała odpowiedzialną politykę migracyjną. (…) Nie zgadzamy się na prowadzenie nieodpowiedzialnej polityki, która może wypłynąć na bezpieczeństwo Polski – podkreśliła szefowa rządu.

Źródło: WPROST.pl