Polski kolarz Adrian Tekliński z pewnością może zaliczyć start na Mistrzostwach Świata w Hongkongu do udanych. Zawodnik został mistrzem świata w scratchu, a tym samym osiągnął najlepszy rezultat w swojej karierze. – To spełnienie marzeń dziecinnych i dorosłych. W jednym z wywiadów obiecałem, że zagrają kiedyś dla mnie Mazurka Dąbrowskiego. Dziś stało się to faktem – mówił kolarz tuż po zawodach. Niestety chwila triumfu sportowca została nieco zakłócona przez organizatorów, którzy przygotowali dość zaskakującą wersję polskiego hymnu.
To nie pierwszy raz, kiedy na wielkiej imprezie sportowej pojawia się zaskakująca wersja polskiego hymnu. Zapewne wszyscy pamiętają słynne wykonanie Mazurka Dąbrowskiego przez Edytę Górniak na mundialu w 2002 roku. Jednak najwięcej muzycznych wariacji na temat polskiego hymnu usłyszeli w tym sezonie polscy skoczkowie narciarscy. Zbyt wolne tempo, zmieniona linia melodyczna lub...brak hymnu. Takie atrakcje przygotowali dla sportowców organizatorzy kilku turniejów z cyklu Pucharu Świata. Kibicom oraz zawodnikom szczególnie zapadła w pamięć wersja hymnu, która pojawiła się podczas ceremonii dekoracji zwycięzców Turnieju Czterech Skoczni.