Dochodzenie w tej sprawie prowadzi po zawiadomieniu kobiety warszawska policja, nadzorowana przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga. Dotyczy ono podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na znęcaniu się fizycznym i psychicznym. Teraz w postępowanie włączyła się także Prokuratura Krajowa, o co apelował m.in. poseł PO Krzysztof Brejza. „Prokuratura Krajowa objęła nadzór nad sprawą radnego Piaseckiego. W mojej ocenie – zero litości dla takich drani” – poinformował na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Sprawa radnego Rafała Piaseckiego z Bydgoszczy wypłynęła w lutym tego roku. Przed kilkoma dniami Karolina Piasecka opublikowała w internecie nagranie, które pokazuje, w jak brutalny sposób były radny PiS traktował swoją żonę. Po kłótni o to, że kobieta zapomniała zabrać kwiatka, którego podarował jej mąż, były polityk PiS obrażał żonę przy użyciu wyjątkowo wulgarnych zwrotów. Karolina Piasecka słyszy od męża, że jest „pi******ną szmatką, debilką, frajerką i dziwką”. Mężczyzna mówi, że nienawidzi swojej żony. W dalszej części nagrania słychać, że kobieta zostaje uderzona. „Nie piszcz, zamknij k***a ryj” – krzyczy do przestraszonej kobiety Rafał Piasecki. O dramacie, którego doświadczyła, żona byłego bydgoskiego radnego PiS postanowiła opowiedzieć w jednym z programów telewizyjnych. Adwokat Piaseckiej, którego cytuje „Gazeta Wyborcza”, twierdzi, że mąż wywoził kobietę do lasu i próbował zrzucić ze skarpy.
Czytaj też:
Były radny PiS miał znęcać się nad żoną. Teraz domaga się rozwodu z winy kobiety
Były radny PiS w oświadczeniu przekonywał, że ma wiele dowodów na to, że jego zona kłamie. Dlatego też domaga się rozwodu z orzeczeniem o jej winie.