Książę Poniatowski zniknie sprzed Pałacu Prezydenckiego? Gosiewska: Krakowskie Przedmieście wskazali sami Polacy

Książę Poniatowski zniknie sprzed Pałacu Prezydenckiego? Gosiewska: Krakowskie Przedmieście wskazali sami Polacy

Małgorzata Gosiewska
Małgorzata Gosiewska Źródło: Newspix.pl / fot. Damian Burzykowski
Posłanka PiS Małgorzata Gosiewska skomentowała w rozmowie z radiem RDC pomysł postawienia przed Pałacem Prezydenckim pomnika poświęconego ofiarom katastrofy smoleńskiej. Parlamentarzystka mówiła również o konieczności zmian w MSZ

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin skomentował w czwartek 20 kwietnia pomysł postawienia przed Pałacem Prezydenckim pomników smoleńskich. – Jesteśmy realistami. Wiemy, że tam nie ma na nie miejsca. Choć można sobie wyobrazić przeniesienie pomnika Księcia Poniatowskiego – stwierdził polityk PiS. Zapytany o to, dlaczego Lech Kaczyński powinien mieć osobny pomnik, polityk odparł, że „PiS sprzeciwia się zaszufladkowaniu Lecha Kaczyńskiego tylko jako ofiary katastrofy smoleńskiej”.

Do jego słów odniosła się Małgorzata Gosiewska, która przyznała, że „na dzień dzisiejszy jest ogłoszony konkurs na projekt”. – Po tylu latach nareszcie jest szansa na to, aby stanął pomnik poświęcony ofiarom smoleńskim i prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu – powiedziała posłanka dodając, że miejsce, czyli Krakowskie Przedmieście, wskazali sami Polacy przychodząc przed Pałac Prezydencki 10 kwietnia i w kolejne dni.

W opinii Gosiewskiej „po ośmiu latach rządów PO, stan państwa wymagał natychmiastowych zmian”. – Nadal jest dużo do zrobieni. Przez lata obywatele musieli zmagać się z bezdusznością państwa. Wiele działań było antyobywatelskich. Przewlekłość postępowań sądowych, zawiła administracja urzędów skarbowych – to wszystko spadło na obywatela, który nie miał żadnej ochrony ze strony kraju – tłumaczyła. Zdaniem posłanki PiS, „ugrupowanie, które reprezentuje, kładzie nacisk na dobre prawo”. 

„Konieczne zmiany w MSZ”

– Wiele sektorów życia Polaków podlegało zmianom. Powstawały nowe służby, zmieniały się ministerstwa, a MSZ nie. Polityka zagraniczna wymaga restrukturyzacji – przyznała posłanka. W opinii Gosiewskiej „służba dyplomatyczna powinna pozostać służbą”. – Obowiązkiem pracowników resortu spraw zagranicznych jest obrona interesu polskiego. Politycy, dziennikarze, korespondenci zagraniczni dziwią się, że w polskiej dyplomacji wciąż działają ludzie związani z PRL. Przez lata rządów PO, ze wstydem słuchaliśmy kandydatur na stanowiska ambasadorów, których zadaniem było wyłącznie podporządkowanie się władzom Unii Europejskiej – wyjaśniła, dodając, że „MSZ musi się zmienić”. – Przeprowadzimy reformę służby zagranicznej. Skończymy z PRL, zamykamy ten etap. Ludzie związani z poprzednim systemem nie znajdą swojego miejsca w nowym ministerstwie – stwierdziła.

Czytaj też:
„Bydło i swołocz” czy kulturalna manifestacja? Gosiewska oskarżona o przestępstwo zniesławienia

Źródło: Polskie Radio RDC