Balcerowicz: Były rzecznik MON to płotka. Misiewicze są u góry

Balcerowicz: Były rzecznik MON to płotka. Misiewicze są u góry

Leszek Balcerowicz
Leszek BalcerowiczŹródło:Newspix.pl / Jacek Herok
– Były rzecznik MON to płotka. Misiewicze są u góry – ocenił w programie „Fakty po Faktach” na antenie TVN24 były minister finansów Leszek Balcerowicz.

Balcerowicz zaznaczył, że jego zdaniem Antoni Macierewicz jest ministrem „rozbrojenia narodowego”, który niszczy kadrę oficerską. Dodał, że szef MON to „Misiewicz do sześcianu”. Wskazując na byłego już szefa podkomisji smoleńskiej dr Wacława Berczyńskiego stwierdził, że dał on do zrozumienia, iż miał nieuprawniony dostęp do materiałów dotyczących przetargu na caracale. Podkreślił, że wypowiedź Berczyńskiego dla „Dziennika Gazety Prawnej”, w której Berczyński stwierdził, że „wykończył caracale” przypomina mu mitomanię.

Były minister finansów komentował ponadto działania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. - Po opanowaniu w bezprzykładny sposób Trybunału Konstytucyjnego, w tej chwili mamy próbę ataku na sądy przy pomocy brutalnej retoryki pałkarskiej - podkreślił i dodał, że w jego opinii Ziobro ma „osobiste urazy w stosunku do sędziów”. – Ludzie w Stanach Zjednoczonych, o których dałoby się powiedzieć, że mają tego typu urazy, nigdy by nie zostali nawet członkami ławy przysięgłych – tłumaczył.

Po niewyjaśnionej wypowiedzi dotyczącej przetargu na Caracale, kiedy to Berczyński stwierdził, że to właśnie on ten przetarg „wykończył”, Berczyński pozostaje poza granicami kraju. Złożył ponadto rezygnację ze stanowiska przewodniczącego podkomisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej. „Przyjmuję dymisję dr W. Berczyńskiego, dziękuję za pracę i powierzam zadanie przew. dr.inż. K.Nowaczykowi” – oświadczył za pośrednictwem Twittera minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Opublikował także pismo, w którym Wacław Berczyński prosi o zwolnienie go z obowiązków Przewodniczącego Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Berczyński wyjaśnił w piśmie, że z powodów osobistych nie może stawić się w Polsce i osobiście poprosić ministra o dymisję.

Źródło: TVN24 / wprost.pl