– Co się okazało, rządzi PiS i pieniądze są i będą. Swoją drogą zadaję po raz kolejny pytanie, gdzie były te pieniądze? Niektórzy mówią, że wystarczy tylko nie kraść – mówiła premier Beata Szydło z sejmowej mównicy. W opinii Jacka Rostowskiego to są oczywiście absurdy. – To są takie klasyczne, nikczemne kłamstwa, do których uciekają się tego rodzaju bardzo słabi, mali politycy jak Beata Szydło. Mają prokuraturę, niech choćby jednej osobie z Platformy Obywatelskiej udowodnią jakiekolwiek kłamstwo. Inaczej pani Szydło, która lubi udawać, że jest premierem Polski, powinna wyjść na trybunę sejmową i przeprosić poprzedni rząd – tłumaczył był szef resortu finansów.
W opinii polityka PO „mamy obecnie taką sytuację, że PiS przez rok mógł wykorzystać poczucie niepewności, że cały porządek Zachodu się chwiał, aby łamać zasady tego klubu, jakim jest Unia Europejska”. – Unia Europejska jest klubem państw demokratycznych, to znaczy państw praworządnych. Jeżeli nie jest się państwem praworządnym, wobec tego demokratycznym, nie można być w Unii – stwierdził dodając, że „droga PiS to jest droga wyprowadzania Polski z Unii Europejskiej”.
W opinii byłego ministra finansów „wyniki wyborów we Francji były świetne dla Europy, demokracji i Polski”. – Francja uratowała honor, ale uważam, że uratowała także demokrację i Europę. Ewentualne zwycięstwo Macrona we Francji i ewentualna wygrana chadeków bądź socjaldemokratów jesienią w Niemczech wskazują na stabilizację sytuacji politycznej na naszym kontynencie. Fala populizmu odpływa – dodał.