„Załatwione caracale” i rola Berczyńskiego. Prokuratura potwierdza: Jest zawiadomienie

„Załatwione caracale” i rola Berczyńskiego. Prokuratura potwierdza: Jest zawiadomienie

Wacław Berczyński w towarzystwie rzeczniczki MON
Wacław Berczyński w towarzystwie rzeczniczki MONŹródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Prokuratura potwierdziła, że prowadzi śledztwo w sprawie przetargu na caracale. Przyznała także, iż wpłynął wniosek o przesłuchanie Wacława Berczyńskiego. Były przewodniczący podkomisji smoleńskiej twierdził, że to on stał za decyzją o zerwaniu miliardowego przetargu na wojskowe śmigłowce.

„24 kwietnia 2017 roku do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie wpłynął wniosek o przesłuchanie dr Wacława Berczyńskiego w ramach śledztwa prowadzonego od 24 października 2016 roku w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie. O czasie i miejscu przesłuchania dr. Wacława Berczyńskiego zdecyduje prokurator prowadzący postępowanie” – dowiadujemy się z wtorkowego komunikatu prokuratury.

W toku tego śledztwa prokuratorzy mają wyjaśnić okoliczności związane z organizacją procedury zakupu śmigłowców wielozadaniowych dla Wojsk Lądowych, Marynarki Wojennej i Sił Powietrznych, a następnie odstąpienie od kontraktu. Przedmiotem śledztwa są zdarzenia podjęte w okresie od 08.11.2011 r. do 04.10.2016 r. W ramach postępowania wyjaśniane będą również okoliczności ewentualnego udziału dr Wacława Berczyńskiego w postępowaniu dotyczącym zamówienia publicznego.

Śledztwo to od 23 listopada 2016 roku prowadzone jest przez specjalny zespół prokuratorów w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie. Został on powołany przez Prokuratora Krajowego. Jednocześnie od tego samego dnia postępowanie to objęte jest zwierzchnim nadzorem służbowym przez Departament do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Krajowej.

Zawiadomienie w sprawie caracali

Zawiadomienie w sprawie podejrzanych działań przy przetargu wpłynęło do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Posłowie Platformy Obywatelskiej domagają się zbadania udziału byłego szefa podkomisji smoleńskiej w podejmowaniu decyzji o zerwaniu przetargu na śmigłowce Caracal. Możliwe, iż wątek działalności Wacława Berczyńskiego zostanie rozpatrzony w ramach toczącego się już postępowania po doniesieniu posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Całe zamieszanie rozpoczęło się po wywiadzie z dr. inż. Wacławem Berczyńskim, który opublikował „Dziennik Gazeta Prawna”. Podczas rozmowy padło pytanie o to, czy nominowanie Berczyńskiego na stanowisko szefa rady nadzorczej Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 w Łodzi, było po to, by miał łatwiejszą pracę w podkomisji smoleńskiej lub mógł w ten sposób przeprowadzać badania na potrzeby podkomisji. W odpowiedzi Berczyński opowiedział nieznaną wcześniej historię.

– Nie wiem, czy pani wie, ale to ja wykończyłem caracale. Znam się na tym, znam się na śmigłowcach, znam się na lotnictwie. Pamiętam, jak przeczytałem o tych caracalach, o tym, że rząd polski zamierza je kupić, to mi włosy stanęły dęba – mówił przewodniczący podkomisji smoleńskiej. Po tym oświadczeniu dęba musiały też stanąć włosy urzędników w MON. Potwierdza to reakcja resortu i szybka dymisja Berczyńskiego. Co ciekawe, od czasu utraty wszystkich stanowisk Wacław Berczyński nie wrócił wciąż do Polski.

Źródło: RMF 24