Zaskakujące słowa Sasina. Wyjaśnił, dlaczego Berczyński przeglądał dokumenty ws. caracali

Zaskakujące słowa Sasina. Wyjaśnił, dlaczego Berczyński przeglądał dokumenty ws. caracali

Jacek Sasin
Jacek Sasin Źródło: Newspix.pl / TOMASZ OZDOBA
Jacek Sasin w RMF FM wyjaśniał, dlaczego dr Wacław Berczyński przeglądał dokumenty na temat caracali. – Nie wiem, być może na zasadzie pewnych badań historycznych – powiedział poseł PiS.

Wiceszef MON Bartosz Kownacki w poniedziałek 24 kwietnia przyznał w TVN24, że dr Wacław Berczyński miał wgląd w dokumentację przetargową, ale był on „zupełnie obojętny”. – Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, że minister obrony narodowej może poprosić swoich współpracowników o zapoznanie się z dokumentacją, de facto już archiwalną – dodał. Kownacki podkreślił również, że wypowiedź Berczyńskiego o caracalach była „dalece niefortunna”. Przypomnijmy, Berczyński na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” przekonywał, że jego zasługą było zerwanie rozmów dotyczących finalizacji kontraktu na zakup śmigłowców wielozadaniowych Caracal dla Wojska Polskiego.

Czytaj też:
„Załatwione caracale” i rola Berczyńskiego. Prokuratura potwierdza: Jest zawiadomienie

Jacek Sasin zaproponował w tej sprawie przyjrzeć się chronologii i podkreślił, że wgląd w dokumentację przetargową miał miejsce po tym, jak przetarg się zakończył. Poseł PiS nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytanie, po co Berczyński miałby zapoznawać się z tymi dokumentami. – No nie wiem, być może na zasadzie pewnych badań historycznych – odparł. – Nie miało to absolutnie żadnego znaczenia, ponieważ przetarg był już rozstrzygnięty w tym momencie. To były już dokumenty rzeczywiście historyczne, mówiące o tym, co się wydarzyło – przekonywał polityk partii rządzącej.

Poseł PiS ocenił, że w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” Berczyński  – Mogę się tylko domyślać, być może chciał w jakiś sposób zbudować swoją pozycję, swoje ego. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością – zapewniał Sasin.

Czytaj też:
Schetyna kpi z wypowiedzi posła PiS. „Nie powinien się kompromitować”

Dymisja

Szef MON Antoni Macierewicz przyjął rezygnację Wacława Berczyńskiego ze stanowiska przewodniczącego podkomisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej. „Przyjmuję dymisję dr W. Berczyńskiego, dziękuję za pracę i powierzam zadanie przew. dr.inż. K.Nowaczykowi” – oświadczył za pośrednictwem Twittera minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Opublikował także pismo, w którym Wacław Berczyński prosi o zwolnienie go z obowiązków Przewodniczącego Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Berczyński wyjaśnił w piśmie, że z powodów osobistych nie może stawić się w Polsce i osobiście poprosić ministra o dymisję.

Podkomisja ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego z 10 kwietnia 2010 roku powstała przy Ministerstwu Obrony Narodowej na mocy decyzji szefa resortu z dnia 31 sierpnia 2016 roku. Od początku istnienia pracami tego organu kierował Wacław Berczyński.

Źródło: RMF 24 / Wprost.pl