Zalewska: Szanujemy podpisy obywateli. O referendum w sprawie reformy edukacji zadecyduje Sejm

Zalewska: Szanujemy podpisy obywateli. O referendum w sprawie reformy edukacji zadecyduje Sejm

Anna Zalewska
Anna Zalewska Źródło: Newspix.pl / fot. KONRAD KOCZYWAS / FOTONEWS
Minister edukacji Anna Zalewska poinformowała na antenie Polskiego Radia, że podstawa programowa do liceów nie jest jeszcze gotowa. Szefowa MEN stwierdziła również, że to Sejm podejmie decyzję w sprawie ewentualnego referendum.

– Postanowiliśmy rozszerzyć dyskusję nad postawami programowymi. Mimo że były konsultacje społeczne, prekonsultacje, czyli ponadstandardowe działanie Ministerstwa Edukacji, to i tak były głosy, że to nie wystarcza – tłumaczyła Anna Zalewska dodając, że „w MEN trwają dyskusje na temat podstaw programowych”. – W tej chwili organizujemy seminaria, różnego rodzaju konsultacje z gremiami akademickimi, ale jutro rozpoczynamy wysyłanie do wybranych losowo szkół i rad pedagogicznych podstaw programowych, po to, żeby praktycy się wypowiedzieli. W związku z tym kiedy pod koniec maja/na początku czerwca będziemy przygotowywać projekt rozporządzenia, który zgodnie z ustawą będzie podlegał konsultacjom społecznym, już będziemy mieć efekt takiej wcześniejszej dyskusji – wyjaśniła.

Szefowa MEN stwierdziła, iż „wydawcy złożyli 134 wnioski o dopuszczenie podręczników do tego, aby rzeczywiście były proponowane nauczycielom i rodzicom”. – Za moment będą podręczniki drukowane, w związku z tym kończy się rekrutacja. System jest dosyć skomplikowany, rządzi się swoimi własnymi prawami – wyjaśniła.

Anna Zalewska nie była w stanie jednoznacznie zadeklarować czy jest za czy przeciw organizacji referendum w sprawie reformy edukacji. Pod wnioskiem o jego przeprowadzenie podpisało się 910 tysięcy obywateli. Polityk PiS zadeklarowała, że „władza szanuje podpisy obywateli i są one analizowane w Sejmie”. – To Sejm będzie decydował o tym, czy będzie referendum, czy też nie, wiem, że prawnicy zastanawiają się nad pytaniem, dlatego że pytanie jest bardzo ogólne i obywatele musieliby opowiedzieć się, czy na przykład są przeciwko czteroletniemu liceum, przeciwko nowej maturze, przeciwko szkole branżowej, proszę zapytać pracodawców, oni się bardzo denerwują, uważają, że tempo jest zbyt wolne, przeciwko podwyżkom, przeciwko nowym podstawom programowym, przeciwko jednej zmianie, przeciwko małym klasom – tłumaczyła.

Zapytana o sprawę redukcji etatów, której mogą się obawiać także nauczyciele podstawówek, minister edukacji narodowej uznała, że są one nieuzasadnione, ponieważ resort ma już pierwsze informacje dotyczące tak zwanych wakatów. – Kuratorzy mają obowiązek otrzymywać takie informacje. Wiemy już na pewno, że na 26 kwietnia mamy 4157 wolnych miejsc w systemie. Jeżeli zaś chodzi o nauczycieli w ciągu ostatnich lat rzeczywiście niż demograficzny powoduje, że 45 tysięcy nauczycieli straciło pracę. Te przekształcenia i zapisy prawa oświatowego są jednoznaczne, pokazują, że mają się pojawić dodatkowe miejsca pracy, dlatego że pojawiają się dodatkowe klasy, dodatkowe oddziały. Szacujemy, że będzie ich ponad 5,5 tysiąca – oceniła polityk PiS.

Czytaj też:
Ponad 910 tys. podpisów ws. referendum szkolnego. „Nie jest za późno”

Źródło: Polskie Radio