Konferencja wymknęła się spod kontroli. „Pani jest rzecznikiem Platformy czy dziennikarzem?”

Konferencja wymknęła się spod kontroli. „Pani jest rzecznikiem Platformy czy dziennikarzem?”

Konferencja prasowa Rafała Bochenka
Konferencja prasowa Rafała Bochenka Źródło: sejm.gov.pl
Piątkowa konferencja prasowa rzecznika rządu Rafała Bochenka upłynęła pod znakiem wymiany zdań między nim a dziennikarką TVN.

Bochenek postanowił spotkać się z dziennikarzami w związku z wypowiedzią Grzegorza Schetyny na temat referendum oraz konferencją rzeczniczki PiS Beaty Mazurek, w trakcie której zaprezentowany został spot wzywający opozycję do pokazania programu. Ugrupowaniu Grzegorza Schetyny postawiono cztery pytania i wyrażono oczekiwanie na szybką odpowiedź.

Czytaj też:
PiS atakuje PO i publikuje spot. „POkażcie program”

– Dzisiaj lider Platformy – partii, która chciałaby z powrotem, po 8 latach nieudanych rządów wrócić do władzy – mówi w ten sposób: „to jest niepoważne, jeżeli polityk nie ma własnego pomysłu na polityczną rzeczywistość i pyta obywateli, pyta Polaków, czego chcecie” – stwierdził Rafał Bochenek podczas konferencji prasowej. Wypowiedź lidera PO pojawiła się też na telebimie znajdującym się za rzecznikiem rządu.

Po tych słowach Agata Adamek z TVN24 zwróciła uwagę, że należałoby zacytować wypowiedź Grzegorza Schetyny i nie wyrywać jej z kontekstu, bo dalej jest mowa o konkretnej sprawie. Rafał Bochenek zripostował: „Pani redaktor, pani jest rzecznikiem Platformy czy dziennikarzem?”

– Zacytowałem w całości, odpowiadam na pani pytanie. Jeżeli lider partii, lider Platformy wskazuje, że nieuzasadnionym jest zwracanie się w kwestiach kluczowych, również ustrojowych, z prośbą o odniesienie się do ważnych spraw państwowych, obywateli, to przepraszam bardzo. PO tkwi dalej w tej rzeczywistości, którą próbowała Polakom stworzyć przez 8 lat, nie potrafi się wyzbyć tej arogancji, która przykleiła się do tej partii i kieruje się dokładnie tymi samymi wartościami, którymi kierowała się przez ostatnie lata – wskazał Bochenek.

Dziennikarka dociekała, czym kieruje się Prawo i Sprawiedliwość, krytycznie odnosząc się do pomysłu przeprowadzenia referendum w sprawie zmian w edukacji. – Całe pudełka podpisów leżą w Sejmie. Czy to się różni? – dopytywała.

– Pani redaktor, zasadnicza jest różnica. Nasza propozycja, jeśli chodzi o reformę edukacji, przeprowadzana jest w oparciu o program PiS, który był dyskutowany w trakcie kampanii wyborczej. Miliony Polaków podpisało się pod tym programem, głosując na PiS. Reforma była bardzo szeroko konsultowana – wyliczał Bochenek, wskazując, że reforma jest już wprowadzana. Dziennikarka odpowiedziała: „No ale konstytucję też już mamy. Też była szeroko konsultowana. A jednak jest pomysł referendum.”

– Pani mnie pyta o referendum w kontekście wypowiedzi Grzegorza Schetyny. Grzegorz Schetyna – i cały czas próbuję to pani wytłumaczyć, pani tego nie rozumie, no może ze bardzo jest pani zapatrzona w Platformę Obywatelską – odparł Bochenek. –Chciałem pani zwrócić uwagę na jedną rzecz – Grzegorz Schetyna dzisiaj powiedział coś skandalicznego. To oburzające, że lider Platformy Obywatelskiej, która chce walczyć o władzę w naszym kraju mówi o tym, wyśmiewa to, że polityk, nawet jeżeli jest to prezydent, zwraca się z pytaniem do obywateli. To kluczowe. Pani tego nie rozumie, ale to proszę przeczytać jeszcze raz tę wypowiedź. Mam na kartce, po konferencji prasowej... – mówił Bochenek. Dziennikarka przerwała mu, wtrącając: „Proszę mi przeczytać koniecznie, jeszcze bym chciała trzeci raz to usłyszeć, bo chyba rzeczywiście nie rozumiem”.

Przedstawicielka TVN zadała jeszcze kolejne pytanie dotyczące oceny pracy Marka Magierowskiego, którzy dziś zrezygnował z posady szefa Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta. Rafał Bochenek stwierdził w odpowiedzi, że nie jest od tego, by oceniać pracę innych urzędników i poprosił o zadanie pytania przez kolejną redakcję. Głos zabrać chciała dziennikarka TVN24 reprezentująca redakcję „Fakty po Południu”, ale Rafał Bochenek stwierdził, że odpowiadał już na pytania TVN24 i poprosił o pytania od innych redakcji. Wobec braku chętnych, zakończył konferencję prasową. Na Twitterze tłumaczył później, że dziennikarka TVN24 zablokowała dostęp do mikrofonu. „Bądźmy sprawiedliwi dla wszystkich redakcji; każdy musi mieć szansę zadania pytania” – stwierdził.

Czytaj też:
Marek Magierowski złożył dymisję. Prezydent Duda bez rzecznika i dyrektora biura prasowego

Źródło: WPROST.pl