Kuźmiuk: Sędziego Morawskiego rozliczy prezes Przyłębska. Może nie powinien tak mówić

Kuźmiuk: Sędziego Morawskiego rozliczy prezes Przyłębska. Może nie powinien tak mówić

Zbigniew Kuźmiuk
Zbigniew Kuźmiuk Źródło: Newspix.pl / Marcin Wziontek
Europoseł Zbigniew Kuźmiuk na antenie radia RMF FM skomentował słowa sędziego TK Lecha Morawskiego, który w Oksfordzie opowiadał o szerzącej się w Polsce korupcji.

Nie milkną echa wypowiedzi sędziego Trybunału Konstytucyjnego, który na zagranicznej konferencji stwierdził m.in., że „czołowi polscy politycy i sędziowie są skorumpowani”. Wybrany przez Prawo i Sprawiedliwość sędzia TK powiedział nawet, że „możemy pokazać bezdyskusyjne dowody”.

– Moim zdaniem to jednak on mówił o odczuciu, takie odnoszę wrażenie z tych zdań, które pojawiły się w mediach – bronił Morawskiego europoseł PiS. – Chcę tylko powiedzieć, że on nie mówił, że reprezentuje rząd, mówił, że w związku z tym, że była to konferencja o praworządności w Polsce, więc jak rozumiem przedstawiał on reformy dokonywane przez polski rząd, żeby pokazać, że zagrożenia dla praworządności nie ma. Tak rozumiem jego wypowiedź – dodawał.

– Nie uczestniczyłem w tym wykładzie. Rozumiem, że wykład o charakterze akademickim ma swoje prawa i jeżeli konferencja była poświęcona praworządności w Polsce, to sędzia Morawski prezentował reformy rządu Prawa i Sprawiedliwości, które właśnie tę praworządność zapewniają, a nie w nią godzą. I tak rozumiałem tę wypowiedź. Trzeba byłoby przesłuchać całą jego wypowiedź i być może były tam jakieś błędy, może nie powinien tak mówić – przyznał europoseł PiS.

– Myślę, że z tego wystąpienia, jeżeli ono by uchybiało kompetencjom sędziego Trybunału Konstytucyjnego, to rozliczy pana sędziego pani przewodnicząca. Nie chciałbym się w to mieszać, nie słyszałem całej tej wypowiedzi. Odnosiłem tylko wrażenie, że sędzia Morawski nie zrobił nic nagannego, ponieważ w konferencji na temat praworządności w Polsce mówił o reformach polskiego rządu w tym zakresie – mówił.

List do Przyłębskiej

Wypowiedź Sędziego Morawskiego wywołała oburzenie wśród pozostałych sędziów TK i sejmowej opozycji. „P. Morawski zadeklarował dostarczenie»przez nas« (nie wyjaśniając kogo ma na myśli niepodważalnych dowodów)” – napisał do Julii Przyłębskiej wiceprzewodniczący Trybunały Konstytucyjnego Stanisław Biernat. „Wnioskuję, aby zażądała Pani od p. L. Morawskiego przedstawienia tych »niepodważalnych dowodów«. W przeciwnym razie wnoszę, aby Pani stwierdziła, że mówca kłamał i ogłosiła to publicznie" – wzywał nową prezes TK sędzia Biernat.

Legitymacja partyjna

Na specjalnej konferencji prasowej Borys Budka i Arkadiusz Myrcha z PO stwierdzili, że profesor Lech Morawski reprezentował w Oksfordzie polski rząd. – W swoim wystąpieniu mówił np., że wygrali wybory, wspomniał też o swoich przeciwnikach politycznych, a także rzucał oskarżenia wobec polskiego wymiaru sprawiedliwości. Tego typu zachowaniom należy powiedzieć stanowcze nie – stwierdził Budka. – Oczekujemy, że pan prof. Lech Morawski pokaże ukrytą w szufladzie legitymację partyjną PiS. Oczekujemy, że będzie miał na tyle odwagi, by zrzec się tego rzekomego mandatu, który sprawuje. Jak widać, PiS do Trybunału Konstytucyjnego wpuściło funkcjonariuszy partyjnych, którzy już nie ukrywają, że tak naprawdę reprezentują jedną opcję polityczną – podkreślał polityk PO.

Źródło: RMF FM