Spór TVP z dziennikiem o. Rydzyka. Poszło o jedno słowo z reklamy

Spór TVP z dziennikiem o. Rydzyka. Poszło o jedno słowo z reklamy

Ojciec Tadeusz Rydzyk
Ojciec Tadeusz Rydzyk Źródło: Newspix.pl / MACIEJ GOCLON / FOTONEWS
„Nasz Dziennik”, gazeta należąca do finansowego imperium o. Tadeusza Rydzyka chciała wykupić w TVP reklamę, ale Telewizja Publiczna odmówiła. Teraz „Nasz Dziennik” twierdzi, że TVP „zablokowała” reklamę, a poszło o słowo „homoseksualizm”.

„Nasz Dziennik” chciał wyemitować w TVP zapowiedź weekendowego magazynu, w którym pojawią się teksty „odnoszące się do szerzenia uderzającej w małżeństwo i rodzinę ideologii gender w polskich szkołach”. Jak podkreśla na stronie naszdziennik.pl redakcja gazety, w reklamie nie znalazły się „żadne zdania ocenne wobec homoseksualizmu”. Pomimo tego, Telewizja Publiczna nie chciała wyemitować reklamy. Tak spot wyglądał pierwotnie:

Do redakcji „Naszego Dziennika” miał napisać jeden z pracowników TVP, który powołał się na artykuł art. 16 b ust. 3 pkt 2 ustawy o radiofonii i telewizji, zgodnie z którym „przekaz handlowy nie może zawierać treści dyskryminujących ze względu m.in. na orientację seksualną”.

Jednak redakcja nie dała się zbyć jedną odmową – zaproponowała inne sformułowanie „Twoje dziecko słucha nieprawdy o homoseksualizmie”. Na to TVP też nie przystało. Ostatecznie Biuro Reklamy TVP pozwoliło „Naszemu Dziennikowi” na emisję spotu, jednak po zawarciu w reklamie wcześniejszych sugestii. Powstała więc już wersja, którą można było pokazać. W „poprawionym” spocie słyszymy m.in.: „Mickiewicz pisał w Panu Tadeuszu: Ha! rzekł Maciej, słyszałem, widzę, co się dzieje! Ale, Panie, dwóch orłów razem się nie gnieździ! Co my na to? Za Mickiewiczem: Kochajmy się! Ale po Bożemu”

Źródło: naszdziennik.pl