Wałęsa postawi Kaczyńskiemu ultimatum: Referendum albo skaczesz z okna

Wałęsa postawi Kaczyńskiemu ultimatum: Referendum albo skaczesz z okna

Lech Wałęsa
Lech Wałęsa Źródło: Newspix.pl / MAREK KLIMEK
Były prezydent Lech Wałęsa ocenia, że „jedynie przypadek i o. Tadeusz Rydzyk” spowodowali, że to Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory w Polsce. Zaznaczył też, że nie ma wątpliwości, że to Jarosław Kaczyński zrobił z niego „Bolka”. – Tak dobiera ludzi na stanowiskach, aby zwyciężała koncepcja, że byłem agentem – powiedział.

Lech Wałęsa zaznaczył, że nie przyłączyłby się do skandowania „będziesz siedział!” przez Pałacem Prezydenckim. – Ale w odpowiednim momencie przyłączę się i postawimy prezesowi PiS warunek: referendum albo wyskakujesz z okna – stwierdził. Według byłego prezydenta należy wpisać do konstytucji, że „naród zawsze ma prawo do referendum”. Zaznaczył przy tym, że nie nawołuje do przemocy, tylko do referendum.

Były prezydent zaznaczył, że szanuje diagnozy Jarosława Kaczyńskiego, jednak nie szanuje „metod leczenia”, jakie on stosuje. – W 2015 r. większość wyborców nie poszła głosować. Myśleli tak: w Polsce nie jest tak źle, nawet nam się podoba; pewnie, że są potrzebne zmiany, ale nie wiemy kogo wybrać, bo się nie interesujemy polityką. Dlatego, żeby nie popsuć, nie poszli na wybory. A ci, którzy poszli i wygrali. To jest przyczyna dzisiejszego nieszczęścia – uważa.

Na pytanie, co poradziłby dzisiejszej władzy, były prezydent odpowiedział: „Żeby jak najszybciej zrezygnowali z rządzenia”. – Wstyd wyjechać na Zachód, bo od razu wszyscy pytają: tak pięknie z komuną walczyliście, a teraz co wyprawiacie? – tłumaczył i dodał, że „ludzie, którzy dziś mają władze nie nadają się do pojednania i nie są w stanie zrozumieć innych”. – Ich najpierw trzeba poddać badaniom medycznym – ocenił.

Wałęsa zaznaczył, że „sprawa Bolka” jest od początku do końca sfingowana. Były prezydent przekonywał, że „obawia się jedynie Pana Boga”. – I nikogo więcej – dodał. Jak mówił, „nie ma w domu żadnego papieru, do którego ABW mogłoby się przyczepić”. – Przecież ja o tym, że mogą mi zrobić przeszukanie, wiem od dawna. Ci ludzie są do tego zdolni. Wyczyściłem wszystko, więc mogą do mnie przyjść. Ja już dawno się przygotowałem na przyjście służb do mojego domu. Tyle już zniosłem w życiu, że agentów ABW też zniosę. Spokojnie – podkreślił.

Źródło: Gazeta.pl