Burza wokół strony „Żołnierze Przeklęci”. Jest zażalenie na decyzję prokuratora

Burza wokół strony „Żołnierze Przeklęci”. Jest zażalenie na decyzję prokuratora

Żołnierze Wyklęci / Fot. By Unknown. Photograph from the archives of Solidarnosc Walczaca, Poland. (http://swkatowice.mojeforum.net/post-vp19170.html) [Public domain], via Wikimedia Commons
Reduta Dobrego Imienia złożyła zażalenie na postanowienie prokuratora Ireneusza Szeląga, który odmówił wszczęcia postępowania w sprawie strony internetowej zolnierzeprzekleci.wordpress.com i publikowanymi tam postami.

31 stycznia Reduta Dobrego Imienia złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z funkcjonowaniem strony internetowej zolnierzeprzekleci.wordpress.com i publikowanymi tam postami. Zwracano uwagę na „kłamliwe informacje na temat »żołnierzy wyklętych« oraz ich działalności w czasie II wojny światowej”.

Jak podaje Reduta na swojej stronie, 28 kwietnia prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście Ireneusz Szeląg odmówił wszczęcia postępowania.

„Zdaniem Prokuratora strona „Żołnierze Przeklęci” nie znieważa Narodu Polskiego a przestępstwo z paragrafu 133 kk Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3., na który się powoływaliśmy, nie występuje. Strona internetowa demonstracyjnie wyraża lekceważenie, a to »znieważeniem« nie jest. Dodatkowo Naród to ogół obywateli RP, a zgodnie z preambułą Konstytucji pojęcie to powinno zostać odniesione do wszystkich obywateli. Dlatego w uzasadnieniu czytamy, że wypowiedzi na stronie internetowej nie dotyczą Narodu Polskiego, a jedynie konkretnej grupy Polaków, części żołnierzy walczących w czasie II wojny światowej” – informuje Reduta Dobrego Imienia.

facebook

Prokurator stwierdził, że pod adresem zolnierzeprzekleci.wordpress.com znajdują się informacje niekorzystne dla „żołnierzy wyklętych”, ale treści te nie są znieważające. Stanowią jedynie krytykę działań polskich żołnierzy, w niektórych przypadkach bardzo mocną, jednak nie znieważającą. Odwołał się także do demokratycznej zasady wolności słowa i swobody wyrażania opinii, podpierając się wypowiedziami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Konstytucyjnego.

Źródło: WPROST.pl / anti-defamation.org