Brutalne pobicie gimnazjalistki. Powodem agresji były internetowe wpisy

Brutalne pobicie gimnazjalistki. Powodem agresji były internetowe wpisy

Kadr z nagrania
Kadr z nagrania Źródło: Facebook
– Wyszłam ze szkoły. Podbiegła do mnie dziewczyna i zaczęła krzyczeć, wyzywać mnie i mówić, że dopiero za rogiem mnie zaatakuje. Szarpała mnie i popychała – relacjonuje w rozmowie z dziennikarzami TVN pobita 14-latka.

„Szmato! Wstawaj k****a!”, „Za**** jej kopa na łeb!”, „Mogę jej za*****?” – to tylko część wyzwisk, która padła pod adresem 14-latki. Filmik z brutalnego pobicia gimnazjalistki kilka dni temu trafił do sieci. Nastolatka opisała całe zajście w rozmowie z dziennikarzami programu „Uwaga” w TVN. – Wreszcie jeden ze znajomych tych dziewczyn powiedział, że już starczy i wtedy jedna z nich powiedziała, że mam ją przeprosić. Powiedziałam, że ją przepraszam, bo nie chciałam, żeby sytuacja się powtórzyła – tłumaczy dodając, że pogotowie i policję wezwała dopiero po jakimś czasie jej przyjaciółka.

14-latka przyznała w rozmowie z dziennikarzami TVN, że przejście ze szkoły podstawowej do gimnazjum było dla niej prawdziwym dramatem, a ze względu na styczność z osobami zdemoralizowanymi, sama zaczęła sie tak zachowywać. Pobita nastolatka tłumaczyła, że wśród 3000 znajomych na Facebooku były rówież dziewczyny, które ją pobiły. Twierdzi, że widziała je kilka razy, ponieważ spotykały się z jej znajomymi, jednak nigdy nie miały okazji porozmawiać osobiście. Z relacji 14-latki wynika, że dziewczyny miały udostępniać w mediach społeczościowych memy oraz przerobione zdjęcia, które ją ośmieszały. Nastolatka postanowiła zrobić to samo. Przyznaje, że teraz żałuje, że dała się sprowokować i nie odpuściła całej sprawy.

Z informacji dziennikarzy TVN wynika, że nastolatka zgłaszała nauczycielom, że otrzymuje groźby pod swoim adresem. Szkolna pedagog miała zasugerować zgłoszenie całej sprawy na policję, jednak dziewczyna bała się, że nie ma wystarczających dowodów, a cała sprawa obróci się przeciwko niej. Szkolny pedagog miał również wiedzieć, że trzy dni wcześniej te same nastolatki zaatakowały przyjaciółkę ofiary. Sprawa jest o tyle szokująca, że rodzice uczniów Gimnazjum nr 3, do którego chodziła pobita uczennica twierdzą, że przed szkołą wielokrotnie dochodziło do pobić, a dyrekcja nie podjęła w tej sprawie żadnych kroków.

Więcej o sprawie brutalnego pobicia gimnazjalistki piszemy w najnowszym numerze „Wprost”:

Czytaj też:
Szkoła bicia

Źródło: TVN24