W środę 24 maja śmiałe plany finansowe na kolejny rok przedstawił dyrektor amerykańskiej Agencji Obrony Rakietowej (MDA - Missile Defence Agency) Gary Pennett. W swoim wystąpieniu poruszał m.in. najbardziej interesujący Polaków temat tarczy antyrakietowej, która miałaby powstać w naszym kraju. Według jego słów, na budowę systemu obronnego Aegis, Stany Zjednoczone tylko w przyszłym roku miałyby przeznaczyć 90 mld dolarów. Łączny koszt inwestycji szacowany jest ostatecznie na miliard 700 mln dolarów.
Jak zapewniał Gary Pennett, produkcja rakiet wchodzących w skład systemu obronnego Aegis przebiega zgodnie z planem i rozpisanym grafikiem. Kwota 90 mln dolarów miałaby zostać przeznaczona głównie na budowę odpowiedniej infrastruktury w Redzikowie na Pomorzu, podobnej do tej już istniejącej w Rumunii. System rakiet przechwytujących funkcjonuje w tym kraju już od maja poprzedniego roku. Oprócz postawienia odpowiedniej instalacji w Redzikowie, amerykańskie pieniądze zostaną przeznaczone także na zakup dodatkowych rakiet przechwytujących.
Jak działa tarcza?
Amerykańska tarcza w Europie będzie chroniła państwa NATO przed pociskami balistycznymi dalekiego i średniego zasięgu. Program jej budowy został podzielony na trzy fazy. Pierwszy radar wczesnego ostrzegania w Turcji osiągnął gotowość operacyjną w 2011 r. Drugim etapem było umieszczenie na wodach okalających Europę „pływającej” części tarczy, czyli czterech niszczycieli klasy Arleigh Burke. Na miejsce ich stacjonowania wybrano hiszpańską bazę Rota. Trzecią fazę programu, czyli budowę obiektów w Rumunii i Polsce, podzielono na dwie części. W pierwszej zbudowana została baza w Deveselu. Oddano ją do użytku w grudniu 2015 r., a gotowość operacyjną osiągnęła na początku ubiegłego roku. Druga obejmuje budowę polskiej bazy w Redzikowie.