Komorowski o polowaniu. „Nie muszę strzelać. Ważny jest kontakt z przyrodą, przygoda i towarzystwo przyjaciół”

Komorowski o polowaniu. „Nie muszę strzelać. Ważny jest kontakt z przyrodą, przygoda i towarzystwo przyjaciół”

Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski Źródło: Newspix.pl / ARTUR MARCINKOWSKI
– Nigdy nie przestałem polować. Nie muszę strzelać. Czasami ważny jest sam kontakt z przyrodą, przygoda i towarzystwo przyjaciół – powiedział w wywiadzie dla Rzeczpospolitej Bronisław Komorowski.

Były prezydent był pytany m.in. o zmiany przeprowadzane przez ministra Jana Szyszkę w zakresie przyrody. – Jan Szyszko jest fachowcem i moim kolegą z rządu Jerzego Buzka. Ale jest też politykiem niemającym umiaru. Za poprzednich rządów PiS blokował obwodnicę, która miała przechodzić obok jego domu. Dzisiaj nie traktuje funkcji w rządzie jako służby publicznej, ale jako narzędzie gry własnych interesów – mówił Komorowski. Jego zdaniem minister środowiska „antagonizuje zwolenników Puszczy Białowieskiej, zezwalając na wycinkę drzew ze względów finansowych, a myśliwych minister ustawia na kursie kolizyjnym”.

– Obecnie funkcjonujące prawo łowieckie kompletnie lekceważy kwestie własności ziemi. To resztówka socjalizmu wspierana przez ministra Szyszkę, który twierdzi, że polski model łowiectwa jest najlepszy na świecie. Ja uważam, że jest najgorszy, ponieważ lekceważy prawo własności do ziemi. Rolnik polski, który jest właścicielem pola, lasu, łąki, ma prawo do respektowania swoich praw – wyjaśnił Komorowski. Były prezydent przekonywał w wywiadzie, że „należy dokonać bardziej sprawiedliwego podziału tenuty dzierżawnej, którą płacą myśliwi”. – Płacą staroście, a rolnicy nic nie dostają. Trudno zrozumieć, dlaczego część tenuty dzierżawnej z tytułu polowania na gruntach chłopskich idzie do Zarządu Głównego PZŁ, gdzie pensje są czasami większe niż prezydenta – przyznał.

Komorowski zdradził również, że nigdy nie przestał polować. – Nie muszę strzelać. Czasami ważny jest sam kontakt z przyrodą, przygoda i towarzystwo przyjaciół. Dzisiaj nie mam już żadnych ograniczeń. O ile wiem, poluje też mąż premier Szydło, poluje minister Szyszko i wielu aktywnych polityków – mówił.

Źródło: Rzeczpospolita / rp.pl