Opozycjonista z czasów PRL nie przyjmie odznaczenia od prezydenta. „Moja odmowa jest protestem”

Opozycjonista z czasów PRL nie przyjmie odznaczenia od prezydenta. „Moja odmowa jest protestem”

Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / fot. Krzysztof Burski
Jak podaje portal Gazeta.pl, działacz antykomunistyczny Zygmunt Łenyk odmówił przyjęcia od prezydenta Krzyża Wolności i Solidarności. W ten sposób chciał zaprotestować przeciwko łamaniu przez Andrzeja Dudę konstytucji.

Zygmunt Łenyk, były działacz opozycji antykomunistycznej odmówił przyjęcia od prezydenta Krzyża Wolności i Solidarności. Jest to państwowe odznaczenie, które jest przyznawane osobom, które angażowały się w działalność opozycyjną wobec władz PRL. Wniosek w sprawie przyznania odznaczenia Łenykowi skierował prezez IPN. Były opozycjonista odmówił jednak przyjęcia odznaczenia. W liście skierowanym do Kancelarii Prezydenta tłumaczy powody swojej decyzji.

Zygmunt Łenyk zwrócił uwagę na fakt, iż „prezydent wielokrotnie złamał konstytucję”. „Odmowa moja jest protestem przeciwko systematycznemu łamaniu przez Pana Prezydenta Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, rozpoczętemu nie przyjęciem ślubowania od trzech prawidłowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, a następnie kontynuowanemu bezrefleksyjnym podpisywaniem wszystkich ustaw deprecjonujących naszą młodą i nieokrzepłą w pełni demokrację” – napisał były opozycjonista. W dalszej części swojego listu zwrócił uwagę na fakt, iż „PiS poprzez anihilację TK i podporządkowywanie trzeciej władzy politykom PiS przeprowadza zamach na konstytucję, na którą on nie wyraża zgody” i dlatego nie może odebrać przyznanego mu odznaczenia.

Kim jest Zygmunt Łenyk?

Zygmunt Łenyk od 1979 do 1994 był członkiem Konfederacji Polski Niepodległej. Włączył się również w działalność Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Uczestniczył w niezależnym ruchu wydawniczym, m.in. w redakcjach "Opinii Krakowskiej", "Komunikatu", "Niepodległości". W nocy z 12 na 13 grudnia 1981, po wprowadzeniu stanu wojennego, został internowany.Był następnie wielokrotnie zatrzymywany, także karany przez kolegium ds. wykroczeń za kolportowanie ulotek. Został tymczasowo aresztowany 8 marca 1985 wraz z członkami rady politycznej KPN, zwolniono go z uwagi na stan zdrowia, obejmując dozorem milicyjnym. W latach 1991-1993 z ramienia KPN sprawował mandat posła. W 2008 odznaczony przez ministra obrony narodowej Srebrnym Medalem "Za zasługi dla obronności kraju". W 2009 prezydent Lech Kaczyński, za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, za osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju pracy zawodowej i społecznej, odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polsk

Zła passa Andrzeja Dudy

To nie pierwsza osoba, która odmówiła przyjęcia odznaczenia od Andrzeja Dudy. Kilkanaście godzin wcześniej dziennikarz Krzysztof Leski poinformował o rezygnacji z przyznanego mu medalu. We wpisie na blogu Krzysztof Leski przytoczył sekwencję wydarzeń, które doprowadziły go do podjęcia takiej decyzji. Poinformował, że w listopadzie minionego roku nieoficjalnie dowiedział się, że znalazł się na liście odznaczonych z okazji rocznicy rejestracji Niezależnego Zrzeszenia Studentów.Leski podczas uroczystości, która odbyła się w lutym w Pałacu Prezydenckim nie został jednak odznaczony. Jak sam twierdzi - nie dostał zaproszenia. „Jak się dowiedziałem, znów nieoficjalnie, zostałem skreślony z powodu domniemanych związków z opozycją” – wyjaśnia. W kwietniu orderu od prezydenta Dudy nie przyjął konsul honorowy Meksyku Alberto Stebelski-Orlowski. Wcześniej prezydentowi odmówił również dr Piotr Kuropatwiński z Uniwersytetu Gdańskiego oraz Stanisław Dembowski został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę złotym medalem za długoletnią służbę. Wirtualna Polska wylicza, że łącznie Andrzejowi Dudzie odmówiło już 11 osób.

Źródło: Gazeta.pl