Kempa o tzw. śledztwach okołosmoleńskich: KPRM przekazuje różne dokumenty

Kempa o tzw. śledztwach okołosmoleńskich: KPRM przekazuje różne dokumenty

Beata Szydło i Beata Kempa w Sejmie
Beata Szydło i Beata Kempa w Sejmie Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa w Polskim Radiu 24 poinformowała, że podległa jej jednostka przekazuje prokuraturze dokumenty, które mogą być znaczące w tzw. śledztwach okołosmoleńskich. – Wierzę mocno w to, że niebawem te wszystkie sprawy zostaną sfinalizowane i przedstawione opinii publicznej – zaznaczyła.

Beata Kempa wspominała, że katastrofa smoleńska była "absolutną traumą", a on wraz z innymi osobami, które wróciły z Katynia, utworzyła "mały zespół", by ewentualnie pomagać i oferować wsparcie tym rodzinom ofiar, które tego potrzebowały. – Wiedzieliśmy przecież, że jest Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Największy obowiązek spoczywał na rządzie, oni mieli wszelkie instrumenty, mieli ministrów, całe instrumentarium potrzebne do tego, żeby pomagać. Szczególnie tam, na terenie Rosji – tłumaczyła szefowa KPRM.

Beata Kempa zaznaczyła, że jej zdaniem Ewa Kopacz w Smoleńsku nie była wolontariuszką, bo pojechała tam jako „konstytucyjny minister”. Jak wskazała, członkini rządu powinna zgłaszać do RCB wszelkie sygnały dotyczące możliwych nieprawidłowości. – Tak się nie stało i to było też m.in. powodem tego, że dzisiaj, po siedmiu latach mamy tego typu skandaliczne informacje i sytuacje, które ranią rodziny i bulwersują opinię publiczną. One pokazują, że państwo nie zdało egzaminu – oceniła Kempa i stwierdziła, że powinny zostać wyciągnięte konsekwencje.

Czytaj też:
Kopacz przesłuchana przez prokuraturę. „Od siedmiu lat gra się czymś, co jest wielkim narodowym nieszczęściem”

Mówiąc o tzw. śledztwach okołosmoleńskich, Beata Kempa poinformowała, że Kancelaria Premiera "proszona jest o różnego rodzaju dokumenty". Szefowa KPRM zaznaczyła, że są zachowane dokumenty z czasów katastrofy smoleńskiej i są one przekazywane śledczym, gdy jest to konieczne. – Nie będę ujawniać, jakie to dokumenty, ponieważ obowiązuje tajemnica śledztwa – zaznaczyła minister. – Wierzę mocno w to, że niebawem te wszystkie sprawy zostaną sfinalizowane i przedstawione opinii publicznej. Z naszej strony wszystkie żądania prokuratury są wykonywane w terminie – zapewniła.

Źródło: Polskie Radio