Co wspólnego ma rezygnacja Sadurskiej z Misiewiczem? Wicemarszałek Sejmu wyjaśnia

Co wspólnego ma rezygnacja Sadurskiej z Misiewiczem? Wicemarszałek Sejmu wyjaśnia

Stanisław Tyszka
Stanisław Tyszka Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Stanisław Tyszka z Kukiz'15 na antenie radiowej Trójki odniósł się do rezygnacji Małgorzaty Sadurskiej z funkcji szefowej Kancelarii Prezydenta. Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że jego zdaniem tę sprawę można porównać z przypadkiem Bartłomieja Misiewicza.

O tym, że Małgorzata Sadurska zrezygnuje z funkcji w Kancelarii Prezydenta, spekulowano od ponad tygodnia. Jako pierwszy opisał to „Super Express”, według którego Sadurska podała się do dymisji już 1 czerwca. Dziennik donosił też, że Sadurska miałaby – po epizodzie w Kancelarii – trafić do jednej ze spółek Skarbu Państwa, a dokładniej PZU. Te doniesienia potwierdziły się 8 czerwca. Krzysztof Łapiński, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, powiedział w RMF FM, że minister Sadurska złożyła rezygnację. – Ta rezygnacja została przyjęta z dniem 12 czerwca, czyli od najbliższego poniedziałku pani minister przestaje pełnić swoją funkcję – powiedział Łapiński.

Czytaj też:
Dymisja w Kancelarii Prezydenta. Potwierdziły się medialne doniesienia

– Krytycznie oceniam sposób, w jaki Małgorzata Sadurska kierowała Kancelarią Prezydenta – mówił w „Salonie politycznym Trójki” Stanisław Tyszka i dodał, że była już szefowa KPRP „nie miała doświadczenia w biznesie, szczególnie w ubezpieczeniach”. Skrytykował również sposób, w jaki Sadurska prowadziła Kancelarią Prezydenta.

twittertwitter

– Myślę, że pani Sadurska, jako jeden z głównych doradców, jeżeli nie najważniejszy pana prezydenta, miała wpływ na dotychczasowy kształt prezydentury, kształt bardzo słaby. Pan prezydent zrobił jedną rzecz dobra i za to go chwalę, czyli rozpoczął debatę konstytucyjną. Poza tym nie zrobił nic – ocenił wicemarszałek Semu.

Źródło: Radiowa Trójka, Wprost.pl