Duda przyznał, że w tej kwestii „nie ma w zasadzie żadnej samodzielnej kompetencji”. Chce to zmienić

Duda przyznał, że w tej kwestii „nie ma w zasadzie żadnej samodzielnej kompetencji”. Chce to zmienić

Antoni Macierewicz i Andrzej Duda
Antoni Macierewicz i Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / KRZYSZTOF BURSKI
– Dziś mamy konstytucję, którą napisały elity i dopiero potem została poddana pod referendum – stwierdził w wywiadzie dla "Super Expressu" Andrzej Duda. Prezydent przybliżył swoje plany odnośnie referendum i zdradził, o co chce zapytać Polaków.

Od początku maja, gdy Andrzej Duda ogłosił zamiar przeprowadzenia w 2018 roku referendum ogólnokrajowego w sprawie zmiany konstytucji, trwają dywagacje na ten temat. W rozmowie z redaktorem naczelnym „Super Expressu” pomysłodawca opowiedział o swoich planach.

Duda zdradził, że chciałby, żeby jedno z pytań, na które odpowiedzą Polacy, dotyczyło sposobu wyboru prezydenta i przysługujących mu kompetencji. – Czy prezydent ma mieć silniejszą pozycję, jako ten wybierany przez naród, czy też ma mieć bardziej symboliczną rolę – wyjaśnił. Zapowiedział też pytanie o wiek emerytalny. 

Walka o armię

Andrzej Duda zaznaczył, że chciał, żeby „pewne sprawy zostały dookreślone”. – Na przykład czy prezydent wybrany w wyborach powszechnych ma mieć silną pozycję również w sensie kompetencyjnym – wskazał. Pytany o to, czego mu brakuje w obecnym układzie, odpowiedział: – Absurdem jest, że prezydent jest nazywany najwyższym zwierzchnikiem sił zbrojnych, a w okresie pokoju swoje całe zwierzchnictwo wykonuje za pośrednictwem ministra obrony narodowej, czyli nie ma w zasadzie żadnej samodzielnej kompetencji.

Prezydent zaznaczył, że nie chodzi tutaj o personalne "dogadywanie się" bądź nie, z Antonim Macierewiczem, ale o określony w Konstytucji rozkład kompetencji. – Uważam, że pozycja prezydenta powinna być silniejsza, bo albo to jest zwierzchnictwo, albo nie  – wskazał. 

Mówiąc o dacie 11 listopada jako planowanym terminie referendum, Duda zaznaczył, ze to dobra data, bo ma wymiar symboliczny. Potwierdził też chęć przeprowadzenia w 2019 roku kolejnego referendum dotyczącego przyjmowania uchodźców. 

Źródło: SE.pl