Noworodki w plastikowej wanience. W sieci zawrzało, szpital się tłumaczy

Noworodki w plastikowej wanience. W sieci zawrzało, szpital się tłumaczy

Zdjęcia z sali dla noworodków w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym
Zdjęcia z sali dla noworodków w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym Źródło: Facebook / Spotted: Białystok
W internecie pojawiły się zdjęcia z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku, na których widać jak dwoje dzieci leży w stojącej na parapecie wanience kąpielowej. Szpital w oświadczeniu podkreśla, że to tylko incydent, który spowodowany był dużą liczbą rodzących.

Zdjęcia z sali obserwacyjnej noworodków znalazły się na Facebooku „Spotted: Białystok”. Autorka zdjęć zamieściła pod nimi także opis. „Drodzy Rodzice! Pora to przerwać! Jestem oburzona! Czy już tak będzie? Czy tak można traktować nas? Nie tylko matek, które leżą w szpitalu, ale i ojców, którzy czekają 9 miesięcy na narodziny najpiękniejszego daru – Dziecka. Tymczasem w naszym szpitalu: Wojewódzki Szpital Zespolony im. Śniadeckiego: 25 pacjentek !! 25 noworodków. 4 położne. Kilkoro dzieci jest po porodzie rozdzielonych z rodzicami. Dzień i noc spędzają bez mamy. Czasem 2 obcych sobie dzieci leży w 1 łóżeczku. Czasem w WANIENCE. Szpitala nie stać na godne zajęcie się bezbronnymi noworodkami?” - pytała. Dodała także, ze dopiero drugiego dnia po porodzie poinformowano ją, co dzieje się z jej dzieckiem. „Po 13 godzinach braku kontaktu matki z dzieckiem. Ta sytuacja nie była chwilowa jak wypowiada się administracja szpitala, kontakt powinien być stały, a nie przerwany na tyle godzin!” – zakończyła.

Grażyna Pawelec z administracji szpitala wydała oświadczenie w sprawie. Napisała, że w dniu, w którym wykonano zdjęcie, do szpitala zgłosiło się „wyjątkowo dużo rodzących”. „Lekarz dyżurny mając świadomość chwilowego braku miejsc (przygotowywane były wypisy), zdecydował jednak o przyjęciu pacjentki do Szpitala kierując się stanem zdrowia matki i dziecka, które miało przyjść na świat. Niestety, cześć planowanych do wypisu pacjentek nie mogło jeszcze opuścić szpitala, a wieczorem rozpoczęły się kolejne porody. Jedno z nowonarodzonych dzieci zostało przeniesione do sali obserwacyjnej o wzmożonym nadzorze personelu, by tam poczekać na zakończenie procesu dezynfekcji łóżeczka noworodkowego. Personel oddziału nie mając żadnego innego łóżeczka w tym czasie zdecydował o położeniu dziecka w niemowlęcej wanience” napisała i dodała, że „była to sytuacja incydentalna, która jednak nie powinna się zdarzyć i za którą dyrektor szpitala osobiście przeprosił mamę małego pacjenta”.

Jak pisze dalej, zdarzają się sytuacje, że lekarz decyduje o przyjęciu mimo chwilowego braku miejsc, aby nie narazić kobiety rodzącej na „nieprzewidziane okoliczności mogące zagrozić życiu i zdrowiu jej i dziecka”. „Obecnie w oddziale neonatologicznym mamy 35 łóżek. Jesteśmy już w końcowym etapie postępowania przetargowego na zakup aparatury medycznej niezbędnej do powiększenia oddziału do 41 łóżek” – zaznaczyła.

Źródło: WPROST.pl