Najwięcej osób, które twierdzą, że w ciągu ostatniego roku wykonywały pracę „na czarno”, czyli bez żadnej umowy, jest wśród sympatyków ruchu Kukiz’15 (39 proc.), a stosunkowo mniej wśród zwolenników partii Prawo i Sprawiedliwość (15 proc.), Nowoczesnej (18 proc.) i Platformy Obywatelskiej (20 proc.).
Analogicznie, najliczniejsza grupa osób przekonanych, że w Polsce nie ma sensu pracować uczciwie, jest wśród sympatyków Kukiz’15 (63 proc.), następnie wśród zwolenników Nowoczesnej (46 proc.), PiS (42 proc.) i PO (38 proc.).
Natomiast aż 62 proc. badanych przyznaje się, że zna przynajmniej jedną osobę, która w ciągu ostatniego roku pracowała „na czarno”.
– Różne organizacje pracodawców od dawna starają się zwracać uwagę rządzących na problem wysokich kosztów pracy w Polsce, które skutkują ucieczką w szarą strefę i pracą na czarno. Wyniki badania są spójne z tą argumentacją – komentuje dr Tomasz Baran z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Jednocześnie 41 proc. badanych uważa, że trzeba wykorzystywać system opieki społecznej i pomoc państwa jak to tylko możliwe. To przekonanie jest stosunkowo najbardziej rozpowszechnione wśród sympatyków Kukiz’15 (46 proc.) oraz PiS (38 proc.), a najmniej wśród zwolenników Nowoczesnej (31 proc.) i PO (33 proc.).
– Badanie ujawniło pewną sprzeczność wśród odpowiedzi sympatyków ruchu Kukiz’15. Z jednej strony kwestionują oni system i w największym stopniu przyznają się do pracy „na czarno”, ale z drugiej strony najchętniej opowiadają się za wykorzystywaniem tegoż systemu, czyli opieki społecznej i pomocy państwa. Jest to myślenie roszczeniowe na zasadzie zjeść ciastko i mieć ciastko – mówi Alicja Defratyka, autorka projektu ciekaweliczby.pl