Zwyciężczyni „Bitwy na Głosy” walczy o życie. Potrzebna jest pomoc

Zwyciężczyni „Bitwy na Głosy” walczy o życie. Potrzebna jest pomoc

20-letnia Klaudia Hendel, która pięć lat temu uczestniczyła w programie „Bitwa na głosy” walczy o życie w jednym ze szpitali w Łodzi.

Klaudia Hendel była najmłodszą wokalistką w grupie Andrzeja Piasecznego, która w 2012 roku wygrała program „Bitwa na głosy”. 20-latka w ubiegły piątek miała bardzo poważny wypadek samochodowy. O pomoc dla rodziny Klaudii apeluje na Facebooku jej koleżanka z drużyny z programu telewizyjnego Klaudia Błaszczyk.

„Piękna, zabawna, szalona i... mocno poobijana. W piątek miała bardzo poważny wypadek samochodowy. Od tamtej pory walczy o życie w łódzkim szpitalu. Jej rodzice cały czas z nią są, ale potrzebują naszego wsparcia finansowego, żeby mogli jeszcze tam posiedzieć. Wesprzyjmy ich symboliczną kwotą, zafundujmy im hotel, ciepły posiłek, kubek gorącej kawy. Pozwólmy jej bratu dojechać do Łodzi i być przy niej. Tutaj macie stronę, na której możecie przekazywać datki. Można to zrobić przez różne aplikacje, jak i przelewem tradycyjnym (wtedy wiadomo, że będzie dłużej przechodził). Bardzo liczymy na Wasze wsparcie” .

facebook

W czwartek koleżanka poszkodowanej 20-latki zamieściła kolejny post, w którym poinformowała, że Klaudia wybudziła się, ale jej życie jest zagrożone.

facebook

Portal echodnia.eu informuje, że Klaudia Hendel doznała bardzo poważnych obrażeń. – Dowiedziałam się, że Klaudia była przez pół godziny reanimowana i dotarła do szpitala helikopterem. Była w niezwykle ciężkim stanie, miała poważne obrażenia wewnętrzne. Lekarze wycieli jej kawałek śledziony, kawałek żołądka, kawałek wątroby, miała poobijane nerki, przebite zebrami płuca, zmiażdżoną lewą część klatki piersiowej i całkowicie wyrwaną z barku rękę. Lekarze wstawiali jej bajpasy, ponieważ doszło do przerwania tętnicy i wszystkich nerwów. Nam powtarzali, że walczą o jej życie, o lewą rękę, że być może będą zmuszeni ją amputować. Na razie kończyna jest ukrwiona, ale zerwane zostały wszystkie nerwy oraz mięśnie – powiedziała mama dwudziestolatki, Edyta Hendel.

Źródło: echodnia.eu, Facebook