W piątkowych „Faktach po Faktach” Marek Borowski i Kazimierz Michał Ujazdowski tłumaczyli, dlaczego ich zdaniem forsowanie projektu Trójmorza stanowi ucieczkę od rzeczywistych problemów Polski w nierealne mrzonki. Przedsięwzięcie, które Andrzej Duda uznał publicznie za jedno z najważniejszych swojej prezydentury, przez komentatorów obecnych w studio TVN nazywane jest po prostu utopią.
– Polska powinna animować współpracę regionalną, ale nie jako zamkniętą konstrukcję, tylko jako jeden z wehikułów polskiego interesu. To będzie o tyle działać, o ile Polska będzie miała lepsze niż przeciętne stosunki z głównymi graczami europejskimi – mówił Ujazdowski. – Koncepcja Trójmorza pojmowana jako lek na całe zło jest całkowicie nieskuteczna – dodawał.
Marek Borowski tłumaczył, że Polska nie ma narzędzi do reagowania, np. na bardzo krytyczne komentarze prezydenta Francji, ponieważ „wypadła z gry” i przestała liczyć się na forum międzynarodowym. W ocenie byłego polityka jest to efekt nadmiernego skupienia się na polityce wewnętrznej i prowadzenia niepotrzebnych sporów. – Jaką my mamy siłę, żeby interweniować? Jeszcze nie tak dawno byliśmy czołowym państwem, działaliśmy w Trójkącie Weimarskim, byliśmy tam chciani. Mogliśmy przedstawiać wtedy nasze sprawy z większą siłą i większą skutecznością – mówił.