Mandat z dostawą do domu. Resort chce wysyłać policjantów do kierowców

Mandat z dostawą do domu. Resort chce wysyłać policjantów do kierowców

Kontrola drogowa
Kontrola drogowa Źródło: Fotolia / MaxPolis
„Rzeczpospolita” informuje o planach resortu sprawiedliwości, których celem jest ograniczenie liczby drobnych spraw karnych, które trafiają do sądów. Jednym z pomysłów jest dostarczanie mandatów przez policjantów do domów osób, którym zostały one wystawione.

„Rzeczpospolita” omawia projekt ustawy stworzony w ministerstwie sprawiedliwości. Stanowi on pomysł na wyjście z sytuacji, w której ponad 600 tys. drobnych spraw karnych trafia do sądów, a większość z nich stanowią sprawy o niezapłacone mandaty za wykroczenia drogowe.

W tej sytuacji Zbigniew Ziobro postanowił wziąć się za piratów drogowych, którzy unikają płacenia. Pod lupą resortu znalazły się osoby, które po złapaniu przez fotoradary otrzymują mandaty zaocznie. „Rzeczpospolita” informuje, że nowa ustawa ma dać policjantom możliwość wręczenie mandatów osobiście, nawet jeżeli będzie się to wiązało z odwiedzeniem kierowców w domach. Dzięki temu rozwiązaniu resort liczy na zmniejszenie ilości spraw wpływających do sądów.

To nie koniec zmian. Ministerstwo chce dać więcej czasu na uregulowanie należności - dotychczas kierowcy mieli tydzień na opłacenie mandatu. Ten czas zgodnie z nową ustawą ma zostać wydłużony do dwóch tygodniu.

Projekt zakłada też m.in. zaostrzenie kar za drobne kradzieże. Obecnie czyn kwalifikowany jest jako przestępstwo, jeżeli wartość szkody przekroczy 500 złotych czyli jedną czwartą minimalnego wynagrodzenia za pracę. Ministerstwo chce przesunąć tę granicę na 400 złotych, a przy okazji ustanowić sztywny próg, bez odnośnika w postaci wynagrodzenia minimalnego.

Źródło: Rzeczpospolita