– Wystosowałem pismo do pani premier o powołanie specjalnego zespołu ds. walki z dzikami. Proponuję, by wykorzystać Wojska Obrony Terytorialnej i w „zapowietrzonych" powiatach zredukować do zera populację dzików – potwierdza Tomkowicz w rozmowie z Fakt24. Mężczyzna zaznacza, że jego list miał za zadanie zwrócić uwagę na problem – ogromne straty, jakie powoduje afrykański pomór świń w niektórych regionach kraju.
Radio Zet cytuje z kolei podlaskich myśliwych, którzy narzekają, że nie są w stanie sami poradzić sobie z problemem dzików. Leśnicy alarmują z kolei, że zwierzęta przenoszą wiele chorób. Na razie do mediów nie przedostała się odpowiedź MON na prośbę radnego. Faktem jednak jest, że to pierwsza propozycja użycia nowej formacji – Wojsk Obrony Terytorialnej.