Onet: Kluczowe postanowienia w sprawie reprywatyzacji w Warszawie wydawał ten sam sędzia

Onet: Kluczowe postanowienia w sprawie reprywatyzacji w Warszawie wydawał ten sam sędzia

Sędzia, zdj. ilustracyjne
Sędzia, zdj. ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / LUKASZ PLOCKI
Z ustaleń Onetu wynika, że kluczowe postanowienia odnośnie reprywatyzacji działek w Warszawie wydawał ten sam sędzia. W sumie w latach 2010-2011 Jan Wawrowski wydał kilka postanowień dotyczących m.in. sprawy działki przy ulicy Twardej, którą zajmuje się obecnie komisja weryfikacyjna.

Dziennikarze portalu Onet.pl przeanalizowali postanowienia dotyczące reprywatyzacji kilkunastu warszawskich działek. Okazuje się, że
sędzia Jan Wawrowski w latach 2010-2011 miał wydać kilka postanowień związanych z reprywatyzacją działek w Warszawie. Chodzi o sprawy, w których przewijają się osoby zatrzymane w maju tego roku m.in. biznesmena Macieja M. i jego syna Maksymiliana M. oraz prawników Andrzeja M. i Grażynę K-B. To właśnie ówczesny sędzia Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście zadecydował o zniesieniu wspólnoty praw i roszczeń, a także ich wyceny w przypadku działki przy Twardej 10.

Ponadto, te same osoby pojawiają się w przypadku działki przy ulicy Siennej 29, która jest położona w bliskim sąsiedztwie Pałacu Kultury i Nauki. Biznesmen Maciej M. planował w tym miejscu budowę 233-metrowego wieżowca, na co nie pozwala miejscowy plan zagospodarowania. Postanowienia w tej sprawie dotyczące m.in. zezwolenia ustanowionej wcześniej kurator spadku adwokat Grażynie K.-B. na zniesienie wspólności praw i roszczeń do nieruchomości wydał sędzia Jan Wawrowski.

Rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie pytana o to, jak to się stało, że ten sam sędzia podejmował decyzje w tak ważnych dla miasta sprawach tłumaczyła, że sprawy są przydzielane sędziom według kolejności wpływu. – Nie ma od tego żadnych odstępstw. To reguluje regulamin urzędowania sądów powszechnych – zaznaczyła Dorota Trautman dodając, że może się tak zdarzyć, że ten sam sędzia dostaje podobne sprawy, jeśli wnioski od tej samej osoby wpłynęły do sądu w różnym czasie. Sędzia Jan Wawrowski nie wyraził zgody na rozmowę z dziennikarzami.

Źródło: Onet.pl