Nowe znaleziska weryfikują dotychczasowe ustalenia. Historia Słowian znów się zagmatwała

Nowe znaleziska weryfikują dotychczasowe ustalenia. Historia Słowian znów się zagmatwała

Dodano: 
Spotkanie tzw. Rady germańskiej
Spotkanie tzw. Rady germańskiej Źródło: Wikimedia Commons / domena publiczna
Unikatowe konstrukcje słupowe sprzed 1400 lat znaleźli archeolodzy na terenie Ulowa (woj. lubelskie). Zdaniem odkrywców świadczą one o tym, że Germanie przebywali na obszarach obecnej Polski znacznie dłużej, niż sądzono.

Archeolodzy prowadzą wykopaliska w Ulowie od 2002 r. Przyniosły one dotychczas znaleziska w postaci pozostałości dwóch dużych osad i dwóch cmentarzysk należących do jednego z germańskich ludów. Ślady pochodzą z okresu od początku IV w. do drugiej połowy V w., czyli późnego okresu wpływów rzymskich i wędrówek ludów. Do momentu rozpoczęcia badań teren Roztocza Środkowego (gdzie leży Ulów) stanowił „białą plamę” na archeologicznych mapach Polski.

Zaskakującego odkrycia – w postaci śladów zabudowań – dokonano właśnie w obrębie cmentarzyska. Jednak znalezione przez archeologów konstrukcje powstały najprawdopodobniej w czasach, gdy nie składano tam już zmarłych. – Natknęliśmy się na trzy duże konstrukcje słupowe, zbudowane według kardynalnych kierunków świata. Z uzyskanych przez nas dat radiowęglowych z próbek pobranych z dołów posłupowych wynika, że konstrukcje wzniesiono między końcem V a początkiem VII w. – powiedziała PAP kierownicza wykopaliska w Ułowie, dr Barbara Niezabitowska-Wiśniewska z Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie.

Dla badaczki jest to duże zaskoczenie, gdyż do tej pory w polskiej archeologii przeważał pogląd, że w tym czasie większa część terenów obecnej Polski była opuszczona przez ludzi. Lukę po m.in. plemionach germańskich, które przeniosły się w różne części Europy, mieli wtedy stopniowo wypełniać Słowianie przybywający ze wschodniej części kontynentu – znad Dniepru.

– Konstrukcje te zatem pochodzą z czasów, kiedy nad Wisłą zaczęli pojawiać się Słowianie. Jednak lud ten nie wznosił budowli takiego typu, które odkryliśmy w Ulowie – zaznacza archeolog. Pierwsi Słowianie mieszkali w konstrukcjach częściowo zagłębionych w ziemię – półziemiankach. Domostwa te posiadały najprawdopodobniej dwuspadowy dach, gdyż archeolodzy czasami odkrywają w środkowej części konstrukcji rząd dołów posłupowych, które go podtrzymywały. – Odkryte przez nas konstrukcje były odmienne od typowych domów słowiańskich – po pierwsze nie były wkopane w ziemię; po drugie były obszerne – zaznacza badaczka. Największy z nich miał blisko 4,5 m na 3,8 m. Swoją formą dom z cmentarzyska przypomina znane wcześniej z tego terenu konstrukcje – a w nich mieszkali Germanie.

Zagadka rozwikłana?

W opinii dr Niezabitowskiej-Wiśniewskiej domy wznieśli Germanie. Otwarta pozostaje odpowiedź na pytanie, dlaczego stało się to na terenie cmentarza. Badaczka ma dwie koncepcje. Według jednej z nich konstrukcje te wznieśli Herulowie – lud germański, który mógł przybyć aż z Moraw. Decyzję o wędrówce do swoich macierzy, czyli Skandynawii, podjęli oni po porażce w walkach z Longobardami. Zdaniem archeolog z zapisków Prokopiusza z Cezarei wynika, że działo się to w początkach VI w. Nietypowe domy byłyby zatem świadectwem ich wędrówki na północ – uważa badaczka.

Zagadkowe jest jednak to, że osoby, które wznosiły konstrukcje, nie były świadome istnienia cmentarza – wiele z grobów zostało nawet częściowo zniszczonych w czasie wkopywania dołów na słupy stanowiące fundament domostwa. Archeolog przedstawia też drugą koncepcję dotyczącą funkcji i znaczenia konstrukcji. Być może ta sama grupa Germanów, która zasiedlała okolice Ulowa, żyła tam nieprzerwanie aż do VII w. W takim przypadku konstrukcje na cmentarzysku mogłyby być pozostałościami po miejscach, w których odprawiano rytuały pogrzebowe.

– Nie zachowały się żadne ślady po zadaszeniu, dlatego możemy tylko domniemywać, że były to domy. Być może jednak były to platformy pogrzebowe, na których składano zmarłych mężczyzn – sugeruje badaczka.

Dlaczego akurat mężczyzn? Bo na dwóch cmentarzyskach w Ulowie do naszych czasów zachowały się tylko pojedyncze groby, w których ich pochowano. Być może po śmierci ciała mężczyzn traktowano w odmienny sposób – np. składano na drewniane platformy, z których szczątkami żywiły się zwierzęta – wskazuje badaczka.

To nie pierwsze znaleziska archeologiczne, świadczące o złożonym obrazie kulturowym dzisiejszych terenów Polski 1,5 tys. lat temu. Odkryć zmieniających wizję naukowców dokonano również w Konarzewie w Wielkopolsce. Tam przebadano największą jak dotąd w Polsce liczbę domów słupowych z V i VI w. – a zatem nieco starszych, niż te z Ulowa. Naukowcy wiążą je z przedstawicielami kultury przeworskiej, często identyfikowanej z Germanami.

Od kilku lat zespół prof. Aleksandra Bursche w ramach projektu badawczego „Okres Wędrówek Ludów w dorzeczu Odry i Wisły” również próbuje zgłębić tą tematykę. Ustalono, że w połowie I tysiąclecia na obszarze pomiędzy Odrą a Wisłą nie nastąpił całkowity zanik osadnictwa. Według tego zespołu badawczego ludność o tradycjach germańskich, która była obecna na terenach obecnej Polski w czasie okresu wędrówek ludów, zasymilowała się ze Słowianami.

Jednocześnie zespół pod kierunkiem prof. Marka Figlerowicza z Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN próbuje stworzyć „genetyczny portret” przodków dzisiejszych Polaków – genetycy będą próbowali również odpowiedzieć na pytanie, czy Słowianie istotnie pojawili się 1,5 tys. lat temu, czy zasiedlali tereny nad Wisłą zdecydowanie dłużej.

Źródło: Nauka w Polsce PAP