Nowe nagranie z Ewą Tylman i Adamem Z. Kobieta korzystała z telefonu ok. 3 nad ranem

Nowe nagranie z Ewą Tylman i Adamem Z. Kobieta korzystała z telefonu ok. 3 nad ranem

Ewa Tylman
Ewa TylmanŹródło:Facebook / Ewa Tylman
Dziennikarze dotarli do niepublikowanych dotąd materiałów, które znajdują się w aktach sprawy dotyczącej tajemniczej śmierci Ewy Tylman. Na około godzinnym nagraniu widać, co dzieje się, kiedy Ewa i Adam Z. wychodzą z klubu Mixtura w Poznaniu.

Na nagraniu widać, że po wyjściu z klubu Mixtura Adam Z. oraz Ewa Tylman spędzili większość czasu na ławkach, znajdujących się przy centrum handlowym „Kupiec Poznański” u zbiegu ulic Wrocławskiej i Strzeleckiej. W tym czasie Ewa Tylman siedziała na ławce i miała w ręku telefon, z kolei Adam Z. przechadzał się nieopodal niej. Na nagraniu nie widać nikogo oprócz Ewy Tylman i Adama Z. Jak informują dziennikarze portalu, kadr, który publikują pochodzi z godziny 2:50:12 i widać na nim, jak Tylman korzysta z telefonu. Prokurator podawał wcześniej, że sygnał z telefonu Ewy zniknął o godzinie 1:47.

Prokuratura uważa, że 3 listopada 2015 roku, Adam Z. zepchnął Ewę Tylman ze skarpy, a później nieprzytomną wepchnął do Warty. Postawiono mu sześć zarzutów dokonania zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Grozi za to kara 25 lat więzienia lub dożywocie. W lutym sąd zmienił kwalifikację czynu na nieudzielenie pomocy za co Adam Z. może zostać maksymalnie skazany na 3 lata więzienia. Oskarżony nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. Twierdzi, że jego wcześniejsze wyjaśnienia zostały wymuszone, a on sam był przez policjantów poniżany i obrażany.

Adam Z. miał powiedzieć w maju 2016 roku, że Ewa Tylman na ulicy Mostowej wyrwała mu się i pobiegła w stronę rzeki. Z. miał próbować ją dogonić, ale kobieta upadła. Adam Z. miał przyznać się współosadzonemu w areszcie, że był zestresowany i nie wiedział, co się dzieje. Wtedy wrzucił kobietę do Warty.

Źródło: kryminalnapolska.pl, Magazyn Reporter, wprost.pl