Zaczęło się już w środę wieczorem, gdy Paweł Kukiz zadrwił z gorączkowego oczekiwania na przylot prezydenta USA. „Wylądował. Ciekaw jestem jutrzejszego przemówienia. P.S. Jednak nie wylądował Skandal! P.S.II - Jest! Nie widzę kapeli góralskiej i dzieci z chlebem i solą! Skandal II!” – pisał na Facebooku polityk.
Poseł ruchu Kukiz'15 powrócił do tematu kolejnego dnia, tym razem nawiązując do sytuacji w Warszawie. „Radiowozy gnają Śmigłowce latają Cuda, cuda ogłaszają …” – napisał, nawiązując do popularnej kolędy.
Część komentujących przyłączyła się do Kukiza, narzekając m.in. na trudności w przejazdach komunikacją miejską. Inni zaczęli jednak krytykować polityka, wypominając że bagatelizuje przyjazd do Polski prezydenta mocarstwa. "Bo to wielki dzień, kiedy prezydent Ameryki przyjeżdża najpierw do Polski. To wielkie wyróżnienie i dla polityki zagranicznej Polski niezwykle ważne. Nie rozumiem Paweł Kukiz czemu ta ironia ????" – napisała jedna z komentujących słowa Kukiza osób. Odpisał jej sam poseł, który wskazał, że jego narzekanie miało żartobliwy charakter. "A ja nie rozumiem co się stało z naszym poczuciem humoru? Skąd ten jad? Dlaczego wszędzie węszymy spisek? Wystarczy lekkie »przymrużenie oka« i już doszukuje się Pani ironii. Zaraz zostanę oskarżony o brak patriotyzmu i współpracę z rosyjskimi specsłużbami oraz romans z Merkel". Kukiz przypomniał też list gratulacyjny, który wysłał do Donalda Trumpa po jego elekcji.
facebookfacebook
Zapraszamy do śledzenia relacji z pobytu Donalda Trumpa w Polsce.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Wizyta Trumpa i szczyt Trójmorza w Polsce. „Zaniedbaliśmy oś Północ-Południe”