Apel do policji przed miesięcznicą smoleńską. „Nie dajcie się wykorzystać politycznie”

Apel do policji przed miesięcznicą smoleńską. „Nie dajcie się wykorzystać politycznie”

Katarzyna Lubnauer
Katarzyna LubnauerŹródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Wiceprzewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer apelowała o unikanie prowokacji podczas poniedziałkowej miesięcznicy smoleńskiej i zapowiedzianej kontrmanifestacji do tego wydarzenia.

Posłanka Nowoczesnej w radiowej Jedynce wzywała do „opamiętania” zwolenników obu obozów politycznych, których starcia podczas lipcowej miesięcznicy od dawna obawia się wielu polityków i politologów. Jednocześnie tłumaczyła, że nie wolno politykom podgrzewać atmosfery i porównywać kontrmanifestacji smoleńskich do protestów antyglobalistów w Hamburgu podczas szczytu G20.

– Po pierwsze porównanie jakiekolwiek jest o tyle bez sensu, że ja przypomnę, że wszystkie manifestacje KOD–u są wyjątkowo pokojowe, a podstawowym rekwizytem, który będą miały osoby na kontrmanifestacji, jest biała róża, a nie kamień – zwracała uwagę. – I nigdy na manifestacjach KOD–wskich, opozycji nie było żadnych narzędzi typu kilofy, bejsbole, które zdarzały się na innych manifestacjach (...) górników i tak dalej. Czyli mamy do czynienia z bardzo pokojową kontrmanifestacją, mamy do czynienia z ludźmi, którzy rzeczywiście posługują się białą różą jako symbolem tego protestu – przekonywała.

– Te kontrmanifestacje są protestem nie przeciwko samym miesięcznicom, (...) tylko wynikają z wprowadzonej ustawy o zgromadzeniach, która ogranicza prawa kontrmanifestacji, ponieważ wymaga, żeby była sto metrów dalej i daje specjalne uprawnienia manifestacjom cyklicznym, czyli takim jak miesięcznica – tłumaczyła. – Cała idea kontrmanifestacji na całym świecie jest oparta na tym, że oczywiście policja powinna rozdzielić, ale że ona ma być obok – podkreślała.

Przedstawicielka Nowoczesnej obawia się, że władza w Polsce może wykorzystać kontrmanifestacje smoleńskie do różnego rodzaju celów politycznych, z demonstracją siły na czele. – Przede wszystkim jak słyszę ostatnio taką narrację, zarówno rozmawiając z innymi politykami Prawa i Sprawiedliwości, jak i czytając różne portale czy media, to widzę, że jest pewien plan polityczny. I ten plan polityczny to jest próba zrównania tego, co się dzieje w związku z miesięcznicą, z tym, co się stało w Hamburgu. I jest to dla mnie bardzo niepokojący sygnał, ponieważ mam wrażenie, że PiS ma taki plan, żeby niezależnie co się stanie, odtrąbić to jako swój sukces – mówiła.

Katarzyna Lubnauer stwierdziła, że nie wyklucza prowokacji z obu stron. – Tego się najbardziej boję. I w wyniku tej prowokacji dojdzie do jakichś przepychanek, które zostaną uspokojone przez 1800 policjantów, którzy poprzednio pilnowali manifestacji. Przede wszystkim chciałabym zaapelować, żeby nikt po pierwsze nie ulegał tym prowokacjom i nikt nie próbował tych prowokacji, żeby policja też nie dała się wykorzystać w żaden sposób jako pewne narzędzie polityczne. A do pana Błaszczaka, żeby nie próbował – powiedziała.

Źródło: Program Pierwszy Polskiego Radia