Zaskakujący manewr kontrmanifestantów. „Zostawiamy PiS z policją”

Zaskakujący manewr kontrmanifestantów. „Zostawiamy PiS z policją”

Uczestnicy kontrmanifestacji
Uczestnicy kontrmanifestacjiŹródło:X / @agatadiduszko
Uczestnicy kontrmanifestacji do miesięcznicy smoleńskiej odeszli spod Kolumny Zygmunta, pozostawiając na Placu Zamkowym policjantów i pozwalając uczestnikom miesięcznicy smoleńskiej swobodne przejście.

Tłumy, które w poniedziałek wieczorem pojawiły się na Krakowskim Przedmieściu, aby zamanifestować swoją niechęć do polityków Prawa i Sprawiedliwości, nie czekały aż uczestnicy miesięcznicy smoleńskiej wyjdą do nich na Plac Zamkowy. Zamiast tego kontrmanifestanci udali się w kierunku Pałacu Prezydenckiego. – Mamy świadomość, że nasze zgromadzenie jest nielegalne. Ale chcieliśmy pokazać, że potrafimy się zebrać – wyjaśniał Władysław Frasyniuk. Wśród maszerujących obecni byli posłowie opozycji, dawni antykomunistyczni opozycjoniści z Andrzejem Celińskim i Henrykiem Wujcem na czele oraz były lider KOD Mateusz Kijowski. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, w proteście udziału nie mógł wziąć były prezydent Lech Wałęsa, który z powodów zdrowotnych pozostał w szpitalu.

Czytaj też:
Nie tylko Frasyniuk. Kto jeszcze pojawił się na kontrmanifestacji?
twitter

Obchody 87. miesięcznicy rozpoczęły się o godz. 19:00 w archikatedrze warszawskiej. Po nabożeństwie ulicami Warszawy przeszedł Marsz Pamięci, który zgodnie z planem zakończył się apelem przed Pałacem Prezydenckim, gdzie przemówienie wygłosił Jarosław Kaczyński. – Dziękuję państwu. Ci, którzy próbują odebrać nam prawa obywatelskie, prawa katolików, pewnie sądzę, że będę się nimi zajmował. Nie państwo, ja im tylko podziękuję, bo dawno nie było tutaj takiej frekwencji – mówił Jarosław Kaczyński. Zaznaczył, że kontrmanifestanci "widocznie nie mają innych autorytetów niż Lech Wałęsa". – Można im współczuć – powiedział.

Czytaj też:
Kaczyński na miesięcznicy o kontrmanifestantach: Ja im tylko podziękuję, bo dawno nie było tutaj takiej frekwencji

Incydenty podczas 86. miesięcznicy smoleńskiej

W związku z tym, że od kwietnia obowiązują zmiany w Prawie o zgromadzeniach, pierwszeństwo mają tzw. zgromadzenia cykliczne, czyli np. miesięcznice. W trakcie 86. miesięcznicy smoleńskiej policja siłą usunęła grupę osób zgromadzonych na Krakowskim Przedmieściu, która próbowała zablokować marsz upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej. Policjanci pojedynczo podnosili blokujących z ulicy i przenosili poza kordon. Interwencja dotyczyła grupy Obywateli RP, którzy również tam zorganizowali kontrmanifestację. Przez megafony funkcjonariusze wzywali do opuszczenia miejsca przemarszu i zapowiadali użycie środków przymusu bezpośredniego. Wśród osób, których dotyczyła policyjna interwencja, znalazł się były opozycjonista Władysław Frasyniuk. KSP poinformowała wówczas, że Władysław Frasyniuk odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta, za co grożą nawet trzy lata więzienia. We wtorek 4 lipca policja przedstawiła Władysławowi Frasyniukowi zarzut dotyczący zakłócania obchodów miesięcznicy smoleńskiej.

Źródło: Onet.pl