Opozycja reaguje na projekt ustawy ws. Sądu Najwyższego. „Jesteśmy świadkami zamachu stanu”, „PiS chce zagwarantować swoim funkcjonariuszom bezkarność”

Opozycja reaguje na projekt ustawy ws. Sądu Najwyższego. „Jesteśmy świadkami zamachu stanu”, „PiS chce zagwarantować swoim funkcjonariuszom bezkarność”

Sąd Najwyższy
Sąd NajwyższyŹródło:Fotolia / fot. piotr_krajew
Platforma Obywatelska i Nowoczesna zapowiedziały specjalne posiedzenia swoich zarządów krajowych. Politycy opozycji chcą ustalić plan działania w sprawie walki o niezależne sądownictwo. Z kolei KOD zapowiada na niedzielę demonstrację w obronie Sądu Najwyższego.

Na niedzielę 16 lipca Komitet Obrony Demokracji zapowiedział demonstrację przed siedzibą Sądu Najwyższego. „Za chwilę to minister Ziobro będzie mógł w praktyce jednoosobowo decydować o tym kto i w jakiej sprawie ma orzekać. Pytaniem retorycznym jest czy będzie mógł decydować o treści wyroków dla konkretnych osób.PiS chce zagarnąć kontrolę nad wszystkimi wolnymi wyborami w naszym kraju. One nie mają już być „wolne” Nie mamy wątpliwości. Jesteśmy świadkami zamachu stanu. W trosce o Polskę, przyszłość naszą i naszych dzieci, nie możemy na to pozwolić” – zachęcają orgnizatorzy z KOD.

twitter

– Ustawa o SN wprowadza rozwiązania, które z demokracją nie mają nic wspólnego. Nie powinniśmy się bać używać najmocniejszych słów. To już zakrawa o zamach stanu. PiS przyszykował ustawę, w której chce zagwarantować sobie stwierdzanie ważności wyborów lub ich nieważności przez uległych sobie sędziów. Tą ustawą PiS chce zagwarantować swoim partyjnym funkcjonariuszom bezkarność, ponieważ każdy sędzia, który będzie chciał w Polsce być niezawisły, niezależnie orzekać, może być podmiotem postępowania dyscyplinarnego, które będą przeprowadzać ludzie podlegli ministrowi sprawiedliwości – mówił podczas breifingu prasowego były minister sprawiedliwości Borys Budka. W opinii polityka PO „PiS tą ustawą chce usunąć z SN wszystkich sędziów tylko po to, by zrobić tam miejsce dla swoich PiSiewiczów i Misiewiczów wymiaru sprawiedliwości”.

Z kolei szef PO Grzegorz Schetyna zapowiedział, że w piątek 14 lipca odbędzie się specjalne posiedzenie zarządu krajowego PO ws. ustawy o Sądzie Najwyższym. – Chcemy wyraźnie powiedzieć, że . To likwidacja niezależności SN, uderzenie we władzę sądowniczą, w trójpodział władz, demokrację parlamentarną i historię ostatnich 27 lat. Wskazanie swoich sędziów SN ma skutkować podległością całej władzy sądowniczej, ale przede wszystkim i o to chodzi prezesowi Kaczyńskiemu, chce mieć wpływ nie tylko na dyscyplinowanie sędziów, ale także na to, co najważniejsze w demokracji – wolnych wyborów. Przecież SN akceptuje wyborczy werdykt – mówił Grzegorz Schetyna na briefingu w Sejmie.

Przewodniczący PO tłumaczył, że „w przypadku, gdyby doszło do sfałszowania wyborów, to spolegliwy SN będzie akceptował te werdykty, bo będzie odbierał sygnały i decyzje z Nowogrodzkiej”. – Nie możemy do tego dopuścić. Zrobimy wszystko, żeby zablokować program legislacyjny tej ustawy. Tutaj w Sejmie, a także aktywnościami zewnętrznymi.Wczoraj wieczorem został zamknięty pewien czas – 27 lat wolności i suwerenności. i do tego potrzebne mu jest panowanie nad władzą sądowniczą. Zrobimy wszystko, żeby do tego nie dopuścić– podkreślił lider PO.

twittertwitter

Sławomir Neumann dodał, że 49 posłów PiS, którzy podpisali się pod tym projektem, mogą się spodziewać zarzutów karnych za udział w zamachu stanu. – Ci wszyscy, którzy podniosą rękę czy chcieliby podnieść rękę za tym projektem [ustawy o SN], takich samych zarzutów mogą się spodziewać. Dzisiaj prokuratura jest Zbigniewa Ziobry, ale nie zawsze tak będzie – zapowiedział szef klubu PO.

Do zjednoczenia opozycji w obliczu działań PiS wokół sądownictwa wezwała była premier Ewa Kopacz. – To jest pora. Opozycja powinna być dzisiaj razem. W tej opozycji powinni być wszyscy. Dzisiaj nie czas na rywalizację między liderami, kto ma być przyszłym premierem. , aby w sposób realny przeciwstawić się tym szkodnikom. Powiedzieć: odsuwamy was od władzy, bo po waszych rządach nie będzie co zbierać – zaznaczyła Ewa Kopacz na antenie radia TOK FM.