Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. działki przy Pałacu Kultury i Nauki

Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. działki przy Pałacu Kultury i Nauki

Pałac Kultury
Pałac Kultury Źródło:Fotolia / fot. Dominiq
Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy w sprawie działki przy dawnej Siennej 29, znajdującej się w sąsiedztwie Pałacu Kultury i Nauki – podaje TVN Warszawa.

Decyzja komisji kierowanej przez wiceministra Patryka Jakiego została opatrzona klauzulą natychmiastowej wykonalności. W uzasadnieniu wskazano, że prawo zostało rażąco naruszone m.in. w zakresie nieprzestrzegania zasady bezstronności i obiektywizmu. Posiedzenie komisji odbywało się za zamkniętymi drzwiami, a jej postanowienie przekazał przewodniczący.

Sprawa działki przy Siennej 29 wiąże się ze sprawą działki pod dawnym adresem Chmielna 70. W 2012 roku decyzją władz Warszawy prawo wieczystego użytkowania tej nieruchomości zostało przyznane biznesmenowi Maciejowi M. W maju Prokuratura Regionalna we Wrocławiu postawiła zarzuty ws. reprywatyzacji m.in. Siennej 29 Maciejowi M. i rzeczoznawcy Michałowi Sz. 

O pracach komisji weryfikacyjnej i roli prezydent Warszawy w kontekście reprywatyzacji mówił na antenie TVP Info członek komisji, Sebastian Kaleta. – Najpierw pani prezydent twierdziła, że nic nie wiedziała i wszystko się działo za jej plecami. Przychodzi jednak na rozprawę świadek i mówi, że to nieprawda, że były dyskusje na zespole koordynującym. Pani prezydent zmienia wersję, że był zespól, ale tam nic ważnego nie było. Czytamy protokoły i okazuje się, że jednak plac Defilad był omawiany – wskazał Kaleta.

Decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz o niestawianiu się przed Komisją Reprywatyzacyjną komentował Paweł Rabiej, kandydat Nowoczesnej na prezydenta Warszawy. – Pani prezydent podjęła osobiście polityczną decyzje, że nie będzie się przed komisją weryfikacyjną stawiała. Przerzucanie w tej chwili odpowiedzialności na mieszkańców Warszawy, żeby to oni płacili kary za jej niestawiennictwo, jest nieetyczne i oburzające – mówił polityk Nowoczesnej.

Źródło: TVN Warszawa / TVP