Represje wobec darczyńców „Otwartego Dialogu”

Represje wobec darczyńców „Otwartego Dialogu”

Z ustaleń dziennikarzy portalu Onet.pl wynika, że w grudniu 2016 roku MSWiA przeprowadziło kontrolę w Fundacji „Otwarty Dialog” i nie dopatrzono się żadnych uchybień. Co więcej, wyniki kontroli jednoznacznie potwierdzały, że fundacja przekazywała cały zakupiony sprzęt ukraińskim żołnierzom. Kontrola została przeprowadzona w 2016 roku, a więc już za rządów PiS. W raportach po kontroli podkreślono, że cały sprzęt trafiał do Ukraińców nieodpłatnie, jako pomoc humanitarna, która miała na celu ochronę życia i zdrowia żołnierzy, którzy nie byli odpowiednio przygotowani do walki z Rosją.

W czerwcu 2017 roku koncesja została fundacji odebrana. Oficjalnie chodziło o błędy formalne, jednak członkowie „Otwartego Dialogu” tłumaczą, że sami się jej zrzekli. Bartosz Kramek tłumaczy, że FOD po pierwsze miała mniejsze możliwości finansowe, a ponadto zmieniły się potrzeby Ukraińców. Ponadto, zmiany w zarządzie organizacji sprawiły, że konieczne byłoby przeprowadzenie kosztownych szkoleń dla osób, które mogłyby kierować organizacją posiadającą koncesję na handel bronią. O całej sprawie fundacja sama poinformowała MSWiA.

Źródło: Onet.pl / Wprost.pl