Były prezes stadniny w Janowie o Pride of Poland: To już nie porażka, a wielki skandal

Były prezes stadniny w Janowie o Pride of Poland: To już nie porażka, a wielki skandal

Marek Trela
Marek TrelaŹródło:Newspix.pl / ANNA STOJANOWSKA
Marek Trela, były prezes stadniny w Janowie Podlaskim, na łamach „Dziennika Wschodniego” skomentował aukcję Pride of Poland. „Nie można sobie lekceważyć imprezy sztandarowej dla całej polskiej hodowli i tym samym kompromitować dokonań pokoleń hodowców” – stwierdza Trela.

W niedzielę 13 sierpnia odbyła się 48. aukcja Pride of Poland w Janowie Podlaskim. W tegorocznej edycji wystawionych zostało łącznie 25 koni: 21 z nich pochodziło z państwowych stadnin w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce, a cztery z hodowli prywatnych. Mimo że do Janowa przyjechali kupcy z różnych kontynentów, zainteresowanie końmi nie było wielkie. Sprzedanych zostało bowiem tylko sześcioro zwierząt. Cztery konie z Janowa wylicytowano za 327 tys. euro, a ze stadniny z Michałowa – 83 tys.

W roku 2016 sprzedano 16 na aukcji Pride of Poland 16 spośród 31 wystawionych koni, a łączny zysk wyniósł 1 mln 271 tys. euro. W 2015 roku aukcja Pride of Poland (jeszcze z Markiem Trelą jako prezesem) zakończyła się wynikiem niemal 4 mln euro. Trela został odwołany ze stanowiska prezesa Stadniny Koni w Janowie Podlaskim w lutym 2016 roku. Obecnie Trela jest menadżerem stadniny W’rsan w Abu Dhabi. Hoduje się w niej ponad 550 koni. Należy ona do szejka Sultana bin Zayed Al Nahyana.

Słabe zyski na aukcji skomentował w „Dzienniku Wschodnim” Trela, który ocenił, że sprzedanie przez Stadninę w Michałowie dwa konie za 83 tys. euro „to już nie porażka, nie pogram, a wielki skandal!”. „Nie można sobie lekceważyć imprezy sztandarowej dla całej polskiej hodowli i tym samym kompromitować dokonań pokoleń hodowców” – stwierdził Trela.

Były prezes Stadniny w Janowie ocenił, że ludzie, którzy tworzyli potęgę polskiej hodowli arabskiej „załamaliby się, widząc, co się dzieje obecnie”. Jak wylicza Trela, niedzielna kiepska aukcja to efekt m.in. arogancji nowego szefostwa stadnin, „buty widocznej na konferencjach”, ignorancji w ocenie rynku i braku profesjonalizmu w ocenie wartości koni. Oprócz tego według Treli doszło do lekceważenia klientów przez szefostwo w Janowie.

„Jest to bardzo smutne, a ogarnia mnie przerażenie, kiedy pomyślę, co nas jeszcze czeka w przyszłości” – skwitował Trela.

Czytaj też:
Aukcja Pride of Poland. Sprzedano zaledwie 6 spośród 25 koni

Źródło: "Dziennik Wschodni"