Po marszu pamięci w 89. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej, który przeszedł Krakowskim Przedmieściem w Warszawie, głos, jak każdego 10. dnia miesiąca zabrał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Lider PiS przemawiał przed Pałacem Prezydenckim.
– Pierwszy raz byłem tutaj siedem lat temu. Przypomniałem sobie, jak wtedy daleko byliśmy od tego momentu, w którym jesteśmy dzisiaj. Jak ten nasz marsz przybliżył nas do zwycięstwa. Do momentu, w którym staną pomniki i wyjaśniona zostanie prawda – mówił prezes PiS. – Mieliśmy spokój, mimo tych krzyków, cierpliwość, konsekwencja zwycięża. Musimy to brać pod uwagę zawsze, nie tylko w tej sprawie, ważnej dla polskiego honoru i suwerenności, ale także w tych trudnych, gdy spotykamy się z wielkim oporem – dodał.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że taka determinacja sprawi, że w przyszłości będzie można mówić o IV Rzeczpospolitej, oraz że Polska została naprawiona. – Walczymy o Polskę silną, że nikt nam nic nie będzie narzucał. Jeżeli w pewnych sprawach pozostaniemy w Europie sami, to pozostaniemy. I będziemy tą wyspą tolerancji i wolności. Zwycięstwo jest blisko, tylko musimy dalej, cierpliwie, z pełną determinacją, iść do przodu. Jak w tych pochodach – powiedział prezes PiS.