Rzecznik prezydenta: To dziwne, że akurat teraz wyciekają informacje dotyczące Królikowskiego

Rzecznik prezydenta: To dziwne, że akurat teraz wyciekają informacje dotyczące Królikowskiego

Widok na Pałac Prezydencki w Warszawie
Widok na Pałac Prezydencki w Warszawie Źródło: Fotolia / fot. carotur
Krzysztof Łapiński na antenie radiowej Trójki dał wyraz swojemu zdziwieniu wyciekiem z prokuratorskiego śledztwa. Jego zdaniem jest wielce podejrzane, że dzieje się to akurat w okresie prac nad reformą sądownictwa i dotyczy prezydenckiego doradcy.

Rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Łapiński został zapytany w „Trójce” o zdanie Andrzeja Dudy na temat medialnej wrzawy wokół jego doradcy - Michała Królikowskiego. – W Polsce jest ok. 14 tys. adwokatów wykonujących swój zawód. W tej chwili w prokuraturze prowadzonych jest pewnie kilkanaście tysięcy lub kilkadziesiąt tysięcy różnego rodzaju spraw. Ja tylko mogę wyrazić zdziwienie, dlaczego akurat z jednej sprawy, dotyczącej właśnie tego adwokata, nie innego, wyciekają jakieś informacje – odpowiadał.

– Oczywiście nie zakładam, nigdy bym nie założył i nie chciałbym założyć, że to jest element jakiejś gry politycznej. Mogę wyrazić tylko zdziwienie, że przy takiej liczbie adwokatów pracujących w Polsce, przy takiej liczbie spraw, nagle ten temat się (...) i dlaczego akurat teraz? – dodawał. Zaznaczył, że jeżeli mowa o ujawnianiu informacji z trwającego śledztwa, to można mówić o „jakiegoś rodzaju przestępstwie”.

Królikowski pod lupą prokuratury

Przypomnijmy, wieczorem w czwartek 22 września RMF FM poinformowało, że prokuratura w Białymstoku bada powiązania finansowe prof. Michała Królikowskiego ze spółką paliwową, wobec której prowadzone są działania w śledztwie dotyczącym wyłudzeń podatku VAT. Z ustaleń RMF FM wynika, że śledczy zaczęli intensywnie badać wątek dotykający Królikowskiego dopiero po tym, jak okazało się, że przygotowuje on projekty ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym.

W rozmowie z RMF FM prof. Michał Królikowski podkreślił, że dwa lub jeden dzień po tym, jak uzyskał informację, że prokuratura zaczęła się interesować tematem, poinformował prezydenta o tym, że może być sformułowany zarzut, iż współpracuje z mafią paliwową. – Prezydent uznał, że należy walczyć, ponieważ nie chodzi o realne zarzuty w stosunku do mnie, ale jest to atak na niego. Uznał, że jest to sprawa polityczna. Że to źli ludzie, z którymi trzeba walczyć. Nie wiem, być może gdzieś są, ale podobno zły ostatecznie przegrał – mówił.

Źródło: Program Trzeci Polskiego Radia