Rowerzysta, który nagrał całe zdarzenie, miał przyczepioną kamerę do kasku. Mężczyzna chciał prawidłowo ustawić się przed światłami, gdy taksówkarz zaczął wykrzykiwać do niego, aby „nie dotykał jego samochodu”. Rowerzysta zapytał kierowcę, dlaczego ustawia się w miejscu przeznaczonym dla cyklistów. Ponieważ mówił ze wschodnioeuropejskim akcentem, rozmowa zeszła na inny tor.
– Wracaj do tej cholernej Polski albo Rumunii... skądkolwiek jesteś – powiedział taksówkarz.
– Dlaczego miałbym gdziekolwiek jechać? – pytał rowerzysta.
– Bo nikt was tu nie zapraszał – usłyszał w odpowiedzi.
W tym momencie rowerzysta zapytał wprost taksówkarza, czy ten jest rasistą. – Nie, ale nie lubię jak ludzie tu przyjeżdżają – odparł właściciel czarnej taksówki.
Incydent skomentował rzecznik urzędu regulującego komunikację miejską w Londynie. Wyraził on oburzenie i zapowiedział konsekwencje prawne wobec taksówkarza.