Ministerstwo nie opłaca już domeny? Strona kampanii społecznej przypomina „odmęty internetu”

Ministerstwo nie opłaca już domeny? Strona kampanii społecznej przypomina „odmęty internetu”

Komputer, zdj. ilustracyjne
Komputer, zdj. ilustracyjne Źródło: Fotolia / DragonImages
Dawna strona kampanii społecznej przeprowadzanej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wygląda teraz co najmniej podejrzanie. Pierwszy o tym fakcie poinformował portal rp.pl, który przytoczył historię prof. Mariusza Jędrzejko. Pedagog wszedł na stronę przed spotkaniem z uczniami i mocno się zdziwił.

W 2015 roku ruszyła profilaktyczna kampania społeczna „Dopalacze kradną życie”, zainicjowana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Do akcji przyłączyło się wiele osób m.in. przedstawiciele mediów, środowiska naukowe, sportowcy oraz instytucje i organizacje pozarządowe. Za cel kampanii obrano uświadamianie młodych ludzi o niebezpieczeństwach związanych z zażywaniem dopalaczy. Akcja miała być skierowana także dla rodziców, nauczycieli oraz innych osób, które posiadają kontakt z młodzieżą. Na stronie internetowej umieszczono listę działań profilaktycznych związanych z walką z niebezpiecznymi substancjami. Lista zawierała około 50 inicjatyw prowadzonych przez różne instytucje, m.in. Policję czy Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Pakt przeciwko dopalaczom został podpisany m.in. przez premier Ewę Kopacz, Borysa Budkę, Andrzeja Halickiego, nadinsp. Cezarego Popławskiego, Zastępcę Komendanta Głównego Policji. Akcję wsparli dodatkowo np. Rzecznik Praw Dziecka, Związek Harcerstwa Polskiego, Polskie Radio, FAKT, TVP, Miasto Stołeczne Warszawa, Główny Inspektor Sanitarny, Onet.pl, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Ambasadorami akcji zostali też Jerzy Owsiak oraz Marcin Gortat.

Co obecnie dzieje się ze stroną? 

Strona ewidentnie zakończyła swój żywot. Znajdują się na niej odnośniki, które prowadzą nas do innych portali. Wśród zakładek znalazł się np. dział erotyka. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, jak powiększyć męski narząd płciowy lub kupić różne gadżety. Znajdziemy też link do skupu aut w Krakowie lub trwających egzekucji komorniczych. Na szczęście na pierwszy rzut oka nie widać, aby ktoś oferował sprzedaż dopalaczy, choć inaczej jest w przypadku nasion konopi indyjskich. Słowem dawna strona kampanii, to w tej chwili farma linków.

Dopalacze kradną życie

Źródło: WPROST.pl / rp.pl, MSW