„Ty głupku, zjeżdżaj stąd”. Tak wicemarszałek Sejmu mówi do posła

„Ty głupku, zjeżdżaj stąd”. Tak wicemarszałek Sejmu mówi do posła

Ryszard Terlecki obok Jarosława Kaczyńskiego w ławach PiS-u
Ryszard Terlecki obok Jarosława Kaczyńskiego w ławach PiS-uŹródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Czwartkowe posiedzenie Sejmu obfitowało w burzliwe sytuacje. – Ty głupku, zjeżdżaj stąd – takimi słowami, według oficjalnego stenogramu opublikowanego na stronie Sejmu, zwrócił się do posła Nowoczesnej Krzysztofa Truskolaskiego wicemarszałek Ryszard Terlecki.

Niezbyt parlamentarna wypowiedź polityka Prawa i Sprawiedliwości, a przy tym wicemarszałka Sejmu, padła na początku wystąpienia Krzysztofa Truskolaskiego. Ryszard Terlecki nie prowadził wówczas obrad, zasiadał w ławach PiS-u. – Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Tuba propagandowa PiS-u dzięki tej ustawie dostanie prawie miliard złotych. Pytania do pana ministra kultury: Na co pójdą te pieniądze? Czy na nowych specjalistów od pasków, które są już przebiciem propagandy goebbelsowskiej, czy na nowych dziennikarzy tzw. śledczych, których… – zaczął polityk Nowoczesnej, czym wywołał poruszenie na sali. Wówczas, zgodnie ze stenogramem, Ryszard Terlecki zwrócił się do Truskolaskiego: „Ty głupku, zjeżdżaj stąd”. Poseł, który najwyraźniej to usłyszał, domagał się ukarania polityka PiS-U. Prowadzący obrady marszałek Marek Kuchciński nie zareagował jednak.

Był też i „pajac”?

Pretensje dotyczące zachowania Ryszarda Terleckiego zgłaszał też Sławomir Nitras. Wszystko zaczęło się od wypowiedzi posła PO który zabrał głos w debacie. – Sprawa jest poważna. Nikt z nas nie jest przeciwko Straży Marszałkowskiej. Te przepisy, które pomagają, poprawiają jej status, w żaden sposób nam nie przeszkadzają – przekonywał Sławomir Nitras. Poseł PO stwierdził też m.in., że Straż Marszałkowska nie chce, by posłów chronić przed Polakami. – Ja jestem dłużej niż pan posłem – zwrócił się do jednego z oponentów. Ja pamiętam ludzi, którzy spacerowali tutaj swobodnie, chodzili, nic złego nie robili. Straż Marszałkowska nie chce wynosić Polaków, nie chce bić Polaków. Chce, żeby normalnie można było funkcjonować – grzmiał polityk.

W momencie, gdy na mównicy zastępował go Mirosław Suchoń, Sławomir Nitras zawrócił i zgłosił do prowadzącego obrady Marka Kuchcińskiego, że Ryszard Terlecki nazwał go pajacem. – To jest marszałek Sejmu? A widział pan, jak pan wygląda? – powiedział do szefa klubu parlamentarnego PiS. – Żądam ukarania – wnioskował Sławomir Nitras.

W trakcie, gdy poseł PO stał przy mównicy, z ław PiS wstał Dominik Tarczyński, który udał się w pobliże stołu prezydialnego. Nitras podszedł z kolei do Terleckiego i w asyście m.in. Mariusza Błaszczak i rzeczniczki PiS Beaty Mazurek wyjaśniali sobie sytuację.

Źródło: WPROST.pl