Zawiadomienie z związku ze sprawą w PZKol złożył podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu. – Z uwagi na zakres przedstawionych dotychczas informacji, w sprawie zachodzi potrzeba niezwłocznego uzupełnienia danych zawartych w zawiadomieniu o przestępstwie poprzez dostarczenie w wyznaczonym terminie dokumentów wskazanych w doniesieniu – poinformowała rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Agnieszka Zabłocka-Konopka. W środę do dymisji podało się czterech członków zarządu Polskiego Związku Kolarskiego: Piotr Kosmala, Adam Wadecki, Franciszek Harbacewicz i Tadeusz Jasionek
Czytaj też:
Skandal seksualny w Polskim Związku Kolarskim? Jest oświadczenie zarządu
Przypomnijmy, że na problemy PZKol składają się nie tylko kwestie finansowe i zamieszanie w ramach federacji, ale też skandal obyczajowy. Po przeprowadzeniu audytu wyszły na jaw zarówno nadużycia finansowe, jak i innego charakteru. Kosmala w rozmowie z WP przekazał, że w PZK dochodziło do regularnych skandali natury obyczajowej. – Uczestnicy tych zdarzeń poinformowali, że byli zastraszani, a dopuszczający się tych czynów nie tolerował sprzeciwu i wszystko, co się działo w grupie przez niego prowadzonej, miało w niej pozostać – powiedział były wiceprezes.
W związku z tymi doniesieniami minister Witold Bańka wezwał zarząd PZKol do dymisji. Działacze odpowiedzieli, kategorycznie odcinając się od zarzutów i opinii prezentowanych przez byłego wiceprezesa. W komunikacie podkreślono, że członkowie zarządu nie mieli dostępu do wyników audytu ani żadnych dowodów na okoliczność nieprawidłowości funkcjonowania organów PZKol obecnej kadencji. „Członkowie Zarządu Polskiego Związku Kolarskiego oświadczają także, że Ministerstwo Sportu i Turystyki nie poinformowało PZKol ani nie przekazało żadnych materiałów, z których wynikałyby jakiekolwiek nieprawidłowości w działaniu Związku i jego władz obecnej ani poprzednich kadencji” – podkreślono.