LOT: Związkowcy skarżą zarząd

LOT: Związkowcy skarżą zarząd

Dodano:   /  Zmieniono: 
Związkowcy PLL LOT złożyli w prokuraturze doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez pracodawcę. Zarząd zajął w piątek związkowe komputery.
Na sobotniej konferencji prasowej związkowcy mówili, że na polecenie zarządu w piątek zajęto komputery używane przez związki zawodowe. 

"Przedstawiciele zarządu wtargnęli do pomieszczeń związkowych, do których nie mieli prawa wchodzić, a tym bardziej czegokolwiek wynosić" - powiedział w Malczewski. Jego zdaniem, zarząd złamał przepisy ustawy o związkach zawodowych, zwłaszcza te, które mówią o niezależności i samorządności związków. Zajmując komputery, zarząd uzyskuje także dostęp do danych nt. członków związków, do czego nie ma prawa.

Zarząd PLL LOT w piątkowym komunikacie tłumaczył to posunięcie początkiem wdrażania systemu poprawy bezpieczeństwa informacji. Spółka - jak twierdził - boryka się bowiem z wyciekiem informacji strategicznych. "W ramach prowadzonych prac w dniu 2 lutego 2007 roku przeprowadzono badanie komputerów osób zajmujących kluczowe stanowiska w spółce i mających dostęp do strategicznych informacji" - podano.

W niedzielnym komunikacie biuro prasowe LOT-u poinformowało też, że "wobec licznych przypadków ujawniania i przekazywania naázewnątrz informacji stanowiących tajemnice spółki, powołana została wewnętrzna komisja kontroli bezpieczeństwa informacji" w składzie: pełnomocnik d/s bezpieczeństwa informacji w PLL LOT, pełnomocnik ds. ochrony informacji niejawnych, będący również głównym specjalistą ds. ochrony danych osobowych oraz szef straży ochrony PLL LOT. LOT podlega specjalnym procedurom bezpieczeństwa, zaostrzonym niedawno po atakach terrorystycznych na samoloty - brzmiał komunikat.

Rzecznik prasowy PLL LOT Leszek Chorzewski oświadczył, że w piątek poddano badaniu komputery, na których pracowały ważne dla firmy osoby, nie tylko związkowcy, ale np. menadżerowie, w tym p.o. prezesa Tomasz Dembski. 
"Był to pierwszy element procesu, który został zapoczątkowany z myślą między innymi o tym, by firma złożyła doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na ujawnianiu poufnych informacji firmowych" - powiedział.

Dodał, że dane z badanych komputerów nie były przetwarzane; zostały skopiowane na twarde dyski i przekazane do kancelarii tajnej, do dyspozycji prokuratury po wszczęciu śledztwa.

pap, em