Dziennikarz naukowy Karol Wójcicki informował, że około godziny 4:30 w nocy na niebie pojawiła się tajemnicza chmura. Była ona widoczna również na niebie w Niemczech oraz w Rumunii. Internauci publikowali w mediach społecznościowych fotografie nieba i zastanawiali się, skąd pojawiło się na niebie to przedziwne zjawisko.
Po kilku godzinach Karol Wójcicki znalazł rozwiązanie zagadki. Okazało się bowiem, że chmura to tak naprawdę gazy wylotowe pocisku rakietowego, który został wystrzelony z Rosji. Po osiągnięciu wysokości kilkuset kilometrów, gazy wylotowe rakiety zostały rozświetlone przez światło słoneczne.
Informacja ta została potwierdzona przez rosyjską agencję prasową TASS. „26 grudnia zespół bojowy wystrzelił międzykontynentalny pocisk balistyczny RS-12M Topol z poligonu Kapustin Jar w zachodniej Rosji” – napisano w oficjalnym oświadczeniu rosyjskiego ministerstwa obrony.