Chuligański wybryk przed biurem PO we Włocławku. „Rachunek chyba tym razem wyślę na Nowogrodzką”

Chuligański wybryk przed biurem PO we Włocławku. „Rachunek chyba tym razem wyślę na Nowogrodzką”

Zniszczona tablica przed biurem PO
Zniszczona tablica przed biurem POŹródło:X / Arkadiusz Myrcha
W ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do aktów chuligaństwa przed biurami poselskimi. Ofiarami wandali padają zarówno politycy partii rządzącej, jak i opozycji.

Arkadiusz Myrcha zamieścił na Twitterze wpis, do którego dołączył zdjęcie zamalowanej farbą tablicy znajdującej się przed jego biurem poselskim oraz posłów Tomasza Lenza i Antoniego Mężydło. "Nasze biuro poselskie we Włocławku było przedmiotem ataków nie jeden raz. Każdorazowo te same zniszczenia" - napisał polityk. Myrcha zwrócił się również do szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka.
Winię za to PiS i waszą pełną nienawiści politykę. Rachunek za nową tablicę chyba tym razem wyślę na Nowogrodzką - zaznaczył poseł PO.

twitter

To nie pierwsze tego typu zdarzenie. Przypomnijmy, w połowie grudnia zostało podpalone biuro poselskie Beaty Kempy w Sycowie na Dolnym Śląsku. Sprawca podpalenia – Sebastian K., usłyszał zarzuty o działalność terrorystyczną. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności. 11 grudnia wandale zalali farbą szybę w warszawskim biurze posła Prawa i Sprawiedliwości Andrzeja Melaka. 10 grudnia poseł Leszek Dobrzyński poinformował o incydencie, do którego doszło w szczecińskim biurze PiS. Nieznany sprawca namalował sprayem na drzwiach symbol Polski Walczącej. W styczniu 2016 roku wandale oblali farbą drzwi biura poselskiego Joachima Brudzińskiego.

Nieznani sprawcy zniszczyli drzwi biura posła PiS Łukasza Schreibera oraz europosła tej partii, Kosmy Złotowskiego w Nakle nad Notecią. Do podobnego aktu wandalizmu doszło również w Warszawie, gdzie w biurze posła PiS Pawła Lisieckiego oraz europosła Zdzisława Krasnodębskiego zaklejono zamki drzwiach wejściowych przy pomocy nieznanej substancji.

twitter

Źródło: WPROST.pl