Prof. Andrzej Przyłębski zaznaczył, że reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce mają na celu przywrócenie w kraju praworządności. Jak mówił, przede wszystkim między Komisją Europejską a Polską musi dojść do dialogu. Ocenił też, że to urzędnicy z Brukseli muszą dowieść, że polska reforma sądownictwa łamie zasady prawne.
Ambasador podkreślił, że Polska nie zrzekła się wcale reparacji wojennych od Niemiec. Zaznaczył też, że jego zdaniem stosunki polsko-niemieckie są w tej chwili poprawne. – Wzajemne stosunki moim zdaniem nie są złe, w zasadzie są normalne. My ze swojej strony walczymy o to, aby rozmawiać ze sobą jako równorzędni partnerzy na równym poziomie, co ostatnio nie miało miejsca – mówił.
Ambasada domaga się sprostowania
Jeszcze przed emisją wywiadu z ambasadorem RP w Niemczech rozgłośnia Deutschlandfunk (DLF) opublikowała jego zapowiedź. Głosiła ona, że "Polska zamierza – według słów ambasadora – dochodzić reparacji od Niemiec przez amerykańskie sądy". Ambasada wydała komunikat w tej sprawie i poinformowała, że doszło do nadinterpretacji. Od stacji domagano się ponadto sprostowania zapowiedzi.
"Redakcja Deutschlandfunk w zapowiedzi wywiadu radiowego z Ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Federalnej Niemiec, Prof. Andrzejem Przyłębskim, która przed emisją została przekazana do innych redakcji, dokonała niedopuszczalnej nadinterpretacji wypowiedzi Ambasadora, co spowodowało całkowicie nieprawdziwy przekaz dotyczący roszczeń z okresu II. wojny światowej. Ambasador w żadnym razie nie stwierdził, iż rząd RP zamierza skarżyć rząd niemiecki w amerykańskich sądach" – przekazał rzecznik prasowy ambasady RP w Berlinie.
"W związku z zaistniałą sytuacją Ambasada domaga się sprostowania zapowiedzi wywiadu i przekazania jej do redakcji, które zostały wprowadzone w błąd" – dodał Dariusz Pawłoś.