Apel żony Tomasza Mackiewicza. „Oceny zostawcie na później albo zachowajcie je dla siebie”

Apel żony Tomasza Mackiewicza. „Oceny zostawcie na później albo zachowajcie je dla siebie”

Anna Solska, Tomasz Mackiewicz
Anna Solska, Tomasz Mackiewicz Źródło: Facebook / Anna Solska
Anna Solska, żona Tomasza Mackiewicza, za pośrednictwem Facebooka dała wyraźnie znać, że nie będzie dłużej tolerować fali hejtu, jaki spływa na alpinistę, jego dzieci i nią samą. „Jeżeli nadal będziecie Państwo opluwać Jego i naszą rodzinę na tej stronie wyłączę komentarze. Mimo wolności słowa. Dla Jego pamięci i z szacunku do Niego. Wsparcie jest dobrowolne” – podkreśliła.

„Proszę o powstrzymanie się od złych i nieludzkich komentarzy na tej stronie. Tomek zawsze pomagał innym, dawał z siebie wszystko każdemu, niewiele albo nic nie zostawiając sobie. Brał na siebie cierpienia innych i każdemu w cierpieniu starał się ulżyć. Nie mówił o nikim źle. Starał się w każdym człowieku odnajdywać dobro. Walczył o prawdę. Walczył z nieprawością. Z kłamstwem i złem. Był prawy i prawdomówny. Dobry i wrażliwy. Wszedł na swoją Górę dla nas. Dla dzieci. Żeby były z niego dumne. Nie miał nic w znaczeniu materialnym” – podkreśla Anna Solska. Zaznacza, że Mackiewicz przez całe życie bardzo ciężko pracował, podobnie jak ona.

„Pamiętajcie, że dobro wraca”

Odnosząc się do zbiórki Solska wyjaśniła, że pieniądze zostaną przeznaczone dla dzieci, a także na wspieranie tych, którzy tej pomocy potrzebują. „Myślę, że taka byłaby jego wola. O pieniądze nigdy nie dbał. Wręcz przeciwnie. Uważał, że są przyczyną największego zła na tym świecie” – napisała. Solska ostrzegła, że jeżeli nadal na facebookowym profilu „Tomek Czapkins Mackiewicz” będą się pojawiały komentarze opluwające Mackiewicza i jego rodzinę, wyłączy możliwość komentowania. „Wsparcie jest dobrowolne. Pamiętajcie, że dobro wraca. I to dobro od niego, to jakiego teraz doznajemy, wróci do tych, którzy będą pomocy potrzebowali. Taka jest Jego wola. I ja o to zadbam” – pisze.

„Oceny zostawcie na później albo zachowajcie je dla siebie”

„Mój ból po stracie Najukochańszego i Najbliższego mi Człowieka na tym świecie jest nie do opisania. Cierpienie dzieci, przy których teraz jestem i jestem dla nich. Proszę mi wierzyć, że zamieszczanie informacji staram się ograniczyć do minimum. To wszystko robię dla Pamięci o Nim, dla Jego Dobrego Imienia i dla szacunku dla tego, czego dokonał. Zapłacił za to najwyższą cenę. Oceny zostawcie Państwo na później albo zachowajcie je dla siebie. Każdy ma do nich prawo. Ale nie na tej stronie i nie w tej chwili” – apeluje.

facebook

Źródło: WPROST.pl