Miał dość kłótni ze swoją kobietą i czuł się zmęczony. Poszukiwany sam zgłosił się na policję

Miał dość kłótni ze swoją kobietą i czuł się zmęczony. Poszukiwany sam zgłosił się na policję

Mężczyzna w kajdankach, zdjęcie ilustracyjne
Mężczyzna w kajdankach, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia / sakhorn38
Do komendy w Śródmieściu w Warszawie przyszedł mężczyzna i oświadczył, że jest poszukiwany. Poprosił policjantów żeby go zatrzymali, bo ma dosyć ukrywania się i kłótni ze swoją kobietą. Okazało się, że ma do odbycia karę roku i 5 miesięcy pozbawienia wolności.

O godzinie 2:30 nad ranem w warszawskiej komendzie stawił się 34-latek, który powiedział, że jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Prosił policjantów, żeby go zatrzymali, ponieważ… ma już dosyć kłótni ze swoją kobietą oraz ukrywania się przed funkcjonariuszami. Twierdził, że jest tym zmęczony i chce odpocząć.

Spędzi w więzieniu prawie 1,5 roku

Mundurowi wylegitymowali niecodziennego interesanta i sprawdzili w policyjnej bazie danych, że w 2016 roku zapadł w jego sprawie wyrok Sądu Rejonowego na warszawskiej Woli skazujący go na karę 1 roku i 5 miesięcy bezwzględnej kary więzienia. Cezary I. miał nakaz zgłoszenia się w zakładzie karnym w grudniu ubiegłego roku. Postanowił jednak się urywać, aż do dnia kiedy sam oddał się w ręce sprawiedliwości.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia został przewieziony do więzienia, gdzie spędzi prawie półtora roku.

Czytaj też:
Rozbito gang handlarzy narkotykami. Wśród zatrzymanych jest lider pseudokibiców

Źródło: WPROST.pl / policja.waw.pl