Śmiertelnie potrącił 28-latkę na pasach. Sędzina uzasadniała: Amfetamina poprawia koncentrację

Śmiertelnie potrącił 28-latkę na pasach. Sędzina uzasadniała: Amfetamina poprawia koncentrację

Sąd, zdjęcie ilustracyjne
Sąd, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Fotolia
15 lutego 2014 roku Ewelina Pawiłowicz razem ze swoim bratem wracała do domu i została śmiertelnie potrącona na pasach. Za kierownicą samochodu siedział taksówkarz Marek G., w którego organizmie wykryto później amfetaminę. Mężczyzna skazany został na karę w zawieszeniu. Sędzina uzasadniać miała, że przeczytała w internecie, że amfetamina... poprawia koncentrację.

28-letnia Ewelina Pawiłowicz osierociła syna Kryspina. W toku śledztwa ustalono, że Marek G. przekroczył prędkość i prowadził samochód po zażyciu amfetaminy, jednak dopiero pół roku po wypadku zostało mu odebrane prawo jazdy. Marek G. wciąż jednak jeździł samochodem – nagrania to obrazujące posiada brat pani Eweliny. Piotr Szyfer mówi, że taksówkarz potrafił nawet przyjechać samochodem na rozprawę. W końcu na wniosek obrony sędzina oddała mu prawo jazdy.

W grudniu 2017 roku zapadł wyrok w sprawie. Sędzina skazała kierowcę na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. – Ona przekazała, że poczytała gdzieś tam w internecie, że amfetamina, co prawda jest na liście zakazanych środków, ale tak do końca nie jest narkotykiem, bo amfetamina rozjaśnia umysł, poprawia koncentrację, że to biorą dzieci w szkołach, studenci, że jest ogólnie dostępna – zrelacjonował ustne uzasadnienie wyroku Piotr Szyfer, brat pani Eweliny.

Rodzina pani Eweliny chce, aby sąd jeszcze raz rozpatrzył sprawę Marka G. Odwołanie złożyła też prokuratura.

Źródło: Polsat News